Alicja na granicy życia i śmierci [premiera w Kochanowskim]

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
W środku Alicja – Judyta Paradzińska – i Czerwona Królowa – Grażyna Misiorowska. Kreacja tej drugiej nie pozostawia wątpliwości, dlaczego "Alicja” jest ukochaną książką środowisk lesbijskich.
W środku Alicja – Judyta Paradzińska – i Czerwona Królowa – Grażyna Misiorowska. Kreacja tej drugiej nie pozostawia wątpliwości, dlaczego "Alicja” jest ukochaną książką środowisk lesbijskich. Bartosz Maz
Z dwu książek zawartych w słynnej powieści Lewisa Carrolla reżyser Aleksandra Konieczna wybiera tę dla bardzo dorosłych.

Alicja w przedstawieniu Aleksandry Koniecznej nie jest dziewczynką. Ma prawie 50 lat i jest podstarzałą Barbie - różowo-plastikowo-platynową. Nietrudno się domyślić, w jakich kręgach się obraca. Historia zaczyna się od wypadku.

Alicja - pijana, naćpana? - rozbija się czerwonym kabrioletem. Odgłosy katastrofy ustępują pikaniu aparatury monitorującej funkcje życiowe na OIOM-ie. Jej ciągły dźwięk oznacza, że zostały tylko sekundy.

Niezwykła podróż Alicji to proces, jaki następuje w mózgu, który znalazł się na granicy życia i śmierci. U Carrolla logika wydarzeń jest logiką marzenia sennego. Oniryczna przygoda Alicji zaczyna się od podróży w głąb króliczej nory, za którą otwiera się fantastyczny świat.

W opolskim przedstawieniu Alicja trafia do dziwnej krainy po drugiej stronie - życia, świadomości - w której wywrócenie na opak porządku czasu i logiki zdarzeń odzwierciedla stan mózgu w stanie traumy. Rzeczywistość rozszczepia się i deformuje - stąd multiplikacje rzeczy i postaci, ich zniekształcone odbicia w krzywych zwierciadłach.
Alicja (Judyta Paradzińska w szczytowej formie) nie pamięta swego imienia. Jej podróż to droga ku samoświadomości.

Gdy odzyskuje pamięć imienia, rodzi się na nowo. Wraca do życia i wraca do siebie - prawdziwej. To już nie różowa dzidzia, ale zwyczajna kobieta, nazywająca swoje największe pragnienie - ciepła i bezpieczeństwa, którego pragnie od dziecka.

Konieczna opowiada historię dla dorosłych. Przekonującą i spójną, choć jak u Carrolla szaloną i magiczną, świetnie zagraną, urzekającą plastycznie i muzycznie (Motion Trio).

Fascynuje, wciąga, bawi. Dla tych, którzy rozstali się z "Alicją" w dzieciństwie, to porywające doświadczenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska