Amfiteatr na Górze św Anny miał służyć wielkiej propagandzie

Kopia:DIM, ze zbiorów P. Smykały
Niemcy chwalili się amfiteatrem w wielu publikacjach, zachęcając do odwiedzania tego miejsca. Taki widok został uwieczniony na jednej z pocztówek.
Niemcy chwalili się amfiteatrem w wielu publikacjach, zachęcając do odwiedzania tego miejsca. Taki widok został uwieczniony na jednej z pocztówek. Kopia:DIM, ze zbiorów P. Smykały
Monumentalna budowla miała podkreślać potęgę germańskiego narodu i służyć do organizowania propagandowych wieców. W całej III Rzeszy powstało 20 podobnych miejsc, a w planach było znacznie więcej.

Sieć kamiennych amfiteatrów rozlokowana w różnych częściach III Rzeszy miała być jednym z najważniejszych elementów nazistowskiej propagandy. O randze tych obiektów świadczy choćby fakt, że podlegały one bezpośrednio Ministerstwu Propagandy Rzeszy, a nad postępem prac czuwał sam Joseph Goebbels.

Budowa amfiteatru na Górze św. Anny ruszyła na terenie dawnego wyrobiska wapienia w 1934 r., czyli zaledwie rok po dojściu Adolfa Hitlera do Władzy. Prace zakończono w 1936 r. Był to pierwszy taki obiekt na Śląsku. Zaprojektowali go Franz Böhmer i Georg Petrich, którzy mieli już na swoim koncie dwa mniejsze takie obiekty w Prusach Wschodnich.

Miejsce budowy amfiteatru wybrano nieprzypadkowo - Góra św. Anny była wtedy przedstawiana jako symbol zwycięstwa niemieckiego narodu nad Polakami, którzy walczyli o te ziemie w powstaniu.

Sam obiekt określany był wtedy mianem "Thingplatz", co w samo w sobie było już elementem propagandowym. Słowo "Thing" oznaczało bowiem miejsce podejmowania ważnych decyzji, gdzie w średniowieczu zbierali się Germanie. Annogórska agora miała przemawiać do wyobraźni Niemców także ze względu na wielkość - jest w stanie pomieścić 7 tys. osób na miejscach siedzących, 20 tys. stojących, a wraz z przyległymi terenami organizowane tam wiece mogło obserwować 50 tys. osób.

Naziści zadbali na Górze św. Anny także o infrastrukturę. Dla przykładu młodzież z Hitlerjugend, która była przysyłana w te strony, by zapoznać się z ideologią III Rzeszy, mogła nocować w pobliskim Jugendherberge, czyli schronisku ze 172 łóżkami.
Ważnym elementem propagandy był także pomnik, a w zasadzie mauzoleum ustawione w 1938 roku na wzniesieniu nad amfiteatrem.

.

Był to kamienny obiekt o okrągłym kształcie, z niemieckim orłem i swastyką umieszczoną na kopule. Po wejściu do środka zwiedzający wchodzili do Hali Zmarłych, która była wydrążona w skale. Znajdowało się tam 50 sarkofagów z prochami niemieckich żołnierzy, a po środku stała rzeźba umierającego wojownika. Została ona wykonana przez monachijskiego rzeźbiarza Schmolla Eisenwertha, który wykuł ją na miejscu, bo wniesienie rzeźby do środka przez wąskie wejście byłoby niemożliwe

Mauzoleum miało przekonywać zwiedzających o słuszności walk niemieckiego narodu. Znajdowały się tam daty wraz z tajemniczymi napisami np. "1915: Spiżowy front, 1917: Bohaterska ofiara, 1924/25: Lud w niebezpieczeństwie, 1931/32: Niemcy, obudźcie się.".

Tajemnicze mauzoleum miało mistyczny charakter, co także nie było przypadkowym zabiegiem. W ten sposób stanowiło silną przeciwwagę dla religijnego charakteru Góry św. Anny, który dla Ślązaków był miejscem pielgrzymek. Żeby przesunąć szalę w swoim kierunku naziści planowali dodatkowo zmienić nazwę "Annaberg" na "Alten Berg", ale ostatecznie z tego zrezygnowano.

Naziści chwalili się annogórskim amfiteatrem na pocztówkach i zachwalali to miejsce w ówczesnych czasopismach, by ściągnąć tu jak najwięcej osób.

Choć trudno w to uwierzyć, to Ministerstwo Propagandy Rzeszy planowało wybudować aż 400 podobnych amfiteatrów. Ostatecznie powstało ich ok. 20.

Z budowy kolejnych zrezygnowano uznając, że ideologię Adolfa Hitlera można znacznie lepiej, łatwiej i skuteczniej przekazywać wykorzystując radio i film. Wtedy propagandowe wiece straciły na znaczeniu, właśnie na rzecz takiego przekazu.

Tekst powstał we współpracy z Piotrem Smykałą, znawcą lokalnej historii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska