Wykładu „Żądni krwi. O wampirach i wampiryzmie” (odbył się on w ramach Salonu Literackiego/Litera Tour Salonu prowadzonego przez bibliotekę) wysłuchali uczniowie i studenci opolskiej germanistyki. Moderowała prof. Andrea Rudolph.
Historia wampiryzmu zaczyna się od językowego nieporozumienia – mówi prof. Ruthner. - W żadnym znanym języku słowo wampir nie istniało. W językach słowiańskich występuje słowo upior, po polsku upiór. Prawdopodobnie usłyszeli je żołnierze armii austriackiej w Serbii w XVIII w. i zapisali źle, jako wampir. Samo zjawisko istniało wcześniej. Po polsku takie byty nazywano zjawami.
Profesor podkreśla, że motyw wampirów w kulturze wyrasta z odwiecznego pragnienia ludzi za trwałą młodością i możliwością uniknięcia śmierci. Zwłaszcza młodzi tego pragną.
- Godzimy się na to, że wampir żywi się krwią – dodał z uśmiechem – bo też krew w literaturze uważana jest za „szczególny sok”. Podobnie jak się godzimy na to, że spija nam krew podatków Urząd Skarbowy.
Clemens Ruthner jest pisarzem, tłumaczem, krytykiem, literaturoznawcą. Wykłada filologię niemiecką i europeistykę w Trinity College w Dublinie. Jego wykład był częścią 16. Dni Kultury Niemieckiej na Śląsku Opolskim.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?