Balcarzowice i Kotulin mówią "NIE" dla kompostowni

fot. Radosław Dimitrow
- Nie chcemy tutaj kompostowni! Jeżeli będzie taka potrzeba, będziemy protestować - zapowiadają.
- Nie chcemy tutaj kompostowni! Jeżeli będzie taka potrzeba, będziemy protestować - zapowiadają. fot. Radosław Dimitrow
Mieszkańcy wiosek protestują przeciwko inwestycji, która stanąć ma w pobliżu ich domów. - Nie chcemy być szambem województwa śląskiego! - mówią.

Chodzi o budowę kompostowni, która stanąć miałaby pomiędzy wioskami Balcarzowice i Kotulin, na pograniczu województw opolskiego i śląskiego.

Sebastian Trzensiok, prywatny inwestor z Zabrza chce postawić obiekt na polu oddalonym od domów o zaledwie kilkadziesiąt metrów. Inwestycja mimo, że dopiero na papierze, już wzbudziła poruszenie wśród okolicznych mieszkańców.

- Nie dopuścimy do tego żeby ktoś zatruwał nam życie! - mówi Manfred Ziegler z Balcarzowic. - Będziemy protestować do skutku i nie dopuścimy do jej budowy.

Jak ustaliła nto kompostownia miałaby specjalizować się w przetwarzaniu odpadów pochodzących z oczyszczalni ścieków. Do Balcarzowic przywożony byłby muł, podobny do tego, który powstaje na dnie szamb.

Sebastian Cichoń z Kotulina nie wyobraża sobie takiej inwestycji pod jego domem.

- Najpierw wykończy nas fetor, a później zarazki i choroby, które razem z tym mułem przyjadą do wioski - mówi mieszkaniec Kotulina. - Mój dom położony jest niżej od miejsca, gdzie stanie kompostownia. Boję się, że na moje podwórko spływać będą toksyczne związki, stosowane do rozkładania odpadów.
Rocznie w okolice Balcarzowic i Kotulina przywożonych ma być 15 tysięcy ton osadu z oczyszczalni. To odpowiada ilości jaką wytwarza kilkuset tysięczne miasto.

Mieszkańcy mówią wprost, że ich okolica stanie się "szambem województwa śląskiego". Obawiają się, że działalność kompostowni zatruje wody gruntowe, ziemię i zagrozi hodowli zwierząt.

- To bzdura - mówi stanowczo Sebastian Trzensiok - Ta inwestycja kosztować będzie 12 mln złotych. Kompostowania zostanie wybudowana w najnowszej technologii. Odpady będą kompostowane w tunelach foliowych z wykorzystaniem antyodorów.

Inwestor deklaruje także, że sam zamieszka w pobliżu obiektu..
- Inwestycja jest przyjazna środowisku i nie zamierzam się z niej wycofać - mówi Trzęsiok. - Poza tym stworzę w tym miejscu ok. 10 miejsc pracy.

To jednak nie przekonuje mieszkańców, którzy już zapowiedzieli, że do budowy kompostowni nie dopuszczą.

Kiedy inwestor zamierza ruszać z budową i co zamierzają dalej zrobić mieszkańcy. Czytaj we wtorek w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska