Bank Spółdzielczy w Wołczynie reaktywował Szkolne Kasy Oszczędności

fot. Helena Wieloch
Krzysztof Kuliga, Natalia Michalak i Amanda Mordal już mają oszczędnosci na swoich książeczkach.
Krzysztof Kuliga, Natalia Michalak i Amanda Mordal już mają oszczędnosci na swoich książeczkach. fot. Helena Wieloch
Pieniądze odkładają dzieci i młodzież z dwudziestu szkół w dwóch powiatach.

Amanda Mordal ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Wołczynie na książeczce SKO ma już uzbierane 900 zł.

- Oszczędziłam tak dużo, bo chce za te pieniądze kupić wymarzonego psa - mówi Amanda. - To pies rasowy, a więc nie jest tani. Ale warto było odkładać, żeby spełnić swoje marzenie.

Koleżanka Amandy Natalia Michalak na razie ma na książeczce 50 zł. Ale na tym nie poprzestanie. - Jeszcze trochę zaoszczędzę i potem zastanowię się, na co wydać te pieniądze - zaznacza.

Dzieciaki, które oszczędzają w SKO zgodnie twierdzą, że odkładanie części kieszonkowego na książeczce nie jest zbyt wielkim poświęceniem, a na koniec roku zaoszczędzone pieniądze przydają się na wakacje.

- Najczęściej właśnie wtedy wypłacamy najwięcej albo wszystko - mówi jedna z uczennic.

Krzysztof Kuliga ma na SKO już prawie 1000 zł i nie zamierza pozbywać się oszczędności. - Bo zbieram na skuter! - zaznacza.

- Reaktywowaliśmy SKO w szkołach, bo uznaliśmy, że to dobra i wypróbowana przecież przed laty forma nauki oszczędzania - mówi Andrzej Gembara, specjalista ds. marketingu w Banku Spółdzielczym w Wołczynie.

Szkolne kasy oszczędności działają już w 20 szkołach w powiecie kluczborskim i namysłowskim.
Bank oferuje wyższe niż standardowe oprocentowanie. Biorąc pod uwagę, ile są w stanie zaoszczędzić dzieci, może sobie na taką ofertę pozwolić. A dla uczniów to zachęta do oszczędzania. Motywująco działają także atrakcyjne nagrody, np. odtwarzacze mp4, rowery, czy plecaki.

- Przy czym nie przyznajemy nagród za najwyższe zaoszczędzone kwoty - zaznacza Andrzej Gembara. Liczy się sam fakt systematycznego odkładania, niezależnie od sumy. A nagrody są wśród oszczędzających losowane.

Spora liczba rodziców uczniów to klienci Banku Spółdzielczego w Wołczynie i jego oddziałów w terenie.
- Mam nadzieję, że ci, którzy teraz odkładają na SKO kieszonkowe, będą w przyszłości naszymi klientami - dodaje Andrzej Gembara.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska