Będą większe kary za znecanie się nad zwierzętami

Redakcja
Schronisko dla psów w Opolu
Schronisko dla psów w Opolu Sławomir Mielnik
Będą większe kary dla sadystów, myśliwi nie będą mogli strzelać do wałęsających się psów, a rolnicy trzymać ich cały czas na łańcuchu.

Po dyskusjach (niektórzy posłowie twierdzili, że prawa ludzi zostaną ograniczone przez prawa zwierząt) w czwartek sejmowe komisje Samorządu Terytorialnego, Ochrony Środowiska, Rozwoju Wsi przyjęły projekt noweli z kolejnymi poprawkami.

- Znęcanie się nad zwierzętami nie będzie już bezkarne - mówi Agata Klimek z opolskiego oddziału TOnZ. Podkreśla, że świadomość o prawie zwierząt do ludzkiego traktowania jest coraz większa.

- Dowodem na to jest dopiero co wydany przez sąd w Opolu wyrok dla właściciela psa, który znęcał się nad swym szczeniakiem podczas spaceru - mówi. - Zauważył to przejeżdżający opolanin i zgłosił policji oraz straży miejskiej. Potem konsekwentnie świadczył. Sąd skazał właściciela psa na pół roku więzienia bez zawieszenia. Tak zdecydowanych kar do tej pory nie zasądzano.

Pijany - jak się okazało - właściciel szczeniaka kopał go, ciągnął na smyczy, rzucał nim, uderzał o ścianę. - Gdyby nie reakcja i konsekwencja świadka zdarzenia - ten sadysta byłby bezkarny. Poczucie bezkarności za znęcanie się nad zwierzętami wciąż jest spore - mówi Agata Klimek. - Dlatego cieszą mnie nowe ostrzejsze przepisy.

Zgodnie z proponowanym nowym prawem, w przypadku skazania za znęcanie się nad zwierzęciem sąd będzie orzekał o przepadku zwierzęcia. Co więcej - może wydać zakaz posiadania zwierząt nawet przez 10 lat, a nawet zakaz wykonywania zawodu, jeśli jest on związany z wykorzystywaniem zwierząt.

Projekt zakłada też zwiększenie kar finansowych - mają one wynosić od 500 zł do 100 tys. zł (obecnie może to być od 25 zł do 2,5 tys. zł). Zwiększona zostanie też kara ograniczenia lub pozbawienia wolności - do dwóch lat za znęcanie się (obecnie to rok) lub do trzech lat za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem (obecnie - dwa lata).

Działacze TOnZ zwracają uwagę, że szczególnej ochrony prawnej wymagają zwierzęta na wsi.
- Zwierzęta hodowlane: kury, bydło, trzoda - mają dokładnie określone przepisami warunki bytowania. A psy nie - mówi Agata Klimek. - Ostatnio zabraliśmy z Chmielowic dwa psy. Jednemu za budę służyła jama w ziemi, drugiemu - kawałek muru.

W projekcie zakazuje się trzymania psów na łańcuchu dłużej niż 12 godzin. Myśliwi nie będą też mogli strzelać do błąkających się zwierząt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska