Brutalne pobicie 33-latka pod klubem w centrum Opola. Policja szuka sprawcy [MAMY FILM Z MONITORINGU]

Do tego dramatycznego zdarzenia doszło około godziny 4:50 przy ul. Katowickiej w Opolu. Dotarliśmy do zapisów z monitoringu, które ukazują, jak bezwzględny był oprawca.

Na filmie z monitoringu widać, jak do Dawida i jego kolegi, którzy opuścili już klub i idą chodnikiem, podbiega grupka innych mężczyzn, którzy po chwili ich atakują. Najpierw na chodnik pada Dawid, a później także jego kolega, który na szczęście po kilku sekundach wstaje o własnych siłach.

Dawid został uderzony nogą w głowę, a następnie już nieprzytomny uderzył głową o betonowy chodnik, co mogłoby wyjaśnić tak poważne obrażenia. Mężczyzna doznał bowiem wstrząśnienia mózgu, ma krwiaka, podbite oczy i przez wiele godzin był nieprzytomny.

Na filmie widać także sprawcę, który po całym zajściu jakby nigdy nic udaje się z powrotem do klubu. A wszystkiemu przygląda się tłum gapiów.

- Jestem przerażona tym, co się stało. Mój brat Dawid mógł stracić życie, a sprawca nawet nie sprawdził, czy po tym pobiciu mój brat w ogóle oddycha – mówi Elwira Kwiatkowska.

- Mój brat obecnie przybywa w szpitalu pod stałą opieką lekarzy. Nie wiadomo, jak te zajście wpłynie na jego zdrowie. Jest z nim teraz mocno ograniczony kontakt, a na pytania odpowiada nieskładnie. Nie wiedział co się w ogóle stało – tłumaczy pani Elwira.

Jednocześnie podkreśla, że jej brat to osoba bardzo spokojna, która nigdy nie miała problemów z prawem.

- W wolnych chwilach Dawid angażował się w pomoc uchodźcom, pracując jako wolontariusz w Centrum Turawa Park. A teraz spotkała go taka tragedia – dodaje.

Policja prowadzi już śledztwo mające ująć sprawcę zajścia. A osoby, które mają jakiekolwiek informacje dotyczące tego zdarzenia, proszone są o kontakt z I Komisariatem Policji w Opolu. Policja zapewnia anonimowość.