Bohaterem starcia został Miłosz Reisch, który już po upływie 90. minuty najlepiej odnalazł się w polu karnym Chemika i wprost wepchnął piłkę do jego bramki.
Wcześniej mecz mógł potoczyć się różnie. Lepsze momenty miał w nim zarówno Agroplon, jak i Chemik. Gospodarze dobrze zaczęli, bo w 18. minucie po stałym fragmencie gry prowadzenie dał im Bartosz Sobczyński.
Kędzierzynianie skutecznie odpowiedzieli po nieco ponad godzinie rywalizacji, kiedy to błyskawiczną kontrę na gola zamienił Patryk Kowalczyk.
- Graliśmy z dobrym przeciwnikiem, który prezentował agresywny futbol, ale mimo to byliśmy w stanie długimi fragmentami neutralizować jego poczynania - mówił Mirosław Biniecki, kierownik Chemika. - Remis byłby bardziej sprawiedliwym wynikiem, lecz w końcówce to rywalom dopisało nieco więcej szczęścia.
- Generalnie oprócz wyniku jestem zadowolony z postawy moich graczy, bo był to nasz dopiero drugi mecz w tym roku na naturalnej nawierzchni - podsumował Wojciech Lasota, trener Agroplonu. - Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, by nasza gra była bardziej płynna.
Agroplon Głuszyna - Chemik Kędzierzyn-Koźle 2-1 (1-0)
Bramki: 1-0 Sobczyński - 18, 1-1 Kowalczyk - 62., 2-1 Reisch - 90.
Agroplon: Rozmus - Słupianek, Czech, Łuczak, Sobczyński (75. Wrześniewski) - Mikulski, Gorczyca (65. Gacmaga), Sobczak, Poważny - Reisch, Węglarz (90. Łuczka).
Chemik: Kuchta - Tomeczek, Kowalczyk, Łątkowski, Mandrela - Malik (77. Augustyn), Gromelski, Chojnowski (69. Łysek), Kapinos, Stoklossa (59. Tkaczyk) - P. Paczulla (86. Ciukaj).
Żółte kartki: Gorczyca - Łysek, Malik, Stoklossa.
Czerwona kartka: Łysek (dwie żółte) - po meczu.
Kadra Polski w futsalu trenuje w Mielcu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?