Według założeń w tym roku do miejskiej kasy ma wpłynąć ponad 71 milionów złotych natomiast wydanych ma zostać ponad 81 milionów. Deficyt wyniesie więc około 10 milionów złotych.
- Pokryjemy go zaciągając kredyty - mówi Jerzy Wachowiak, skarbnik gminy Głubczyce.
Opozycja nie zostawia suchej nitki na budżecie. - Burmistrz niebezpiecznie zadłuża naszą gminę - wyjaśnia radny opozycyjny Tadeusz Piątkowski. - Przecież wszystkie kredyty trzeba będzie kiedyś spłacić.
Prawie trzydzieści milionów z budżetu to tak zwane wydatki majątkowe, czyli przeznaczone m.in. na inwestycje.
Najdroższa z nich będzie budowa kanalizacji i oczyszczalni ścieków w Pietrowicach i Mokrym Kolonii - 3,3 miliona złotych. Grubo ponad 3 miliony pochłonie przebudowa ulicy Kochanowskiego. Podobna kwota zostanie też przeznaczona na rewitalizację centrum Głubczyc. Natomiast prawie 2,5 miliona złotych kosztować będzie przebudowa domu kultury.
- Większość inwestycji dofinansowana ma być z Unii Europejskiej - mówi Jerzy Wachowiak. - Dlatego będą zrealizowane, jeśli dostaniemy na nie pieniądze.
Największe wydatki pochłonie - jak zwykle - oświata. Na nią z gminnej kasy pójdzie w tym roku ponad 29 milionów złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?