Burmistrz Olesna odmówił przyjęcia nagrody przyznanej przez radnych

Dlaczego burmistrz narzeka na dziennikarzy?
Dlatego, że media pisały o przyznaniu mu 10,5 tysiąca zł nagrody, zamiast o największym w historii budżecie Olesna (Sylwester Lewicki myli się. O przyznaniu mu nagrody napisaliśmy krótką informację, budżetowi Olesna poświęciliśmy czołówkę w wydaniu papierowym nto ).

- Chciałbym uspokoić dziennikarzy, iż nagrody tej nie przyjmuję - oświadczył Sylwester Lewicki na łamach praszkowskiego tygodnika "Kulisy Powiatu".

- Dziękuję za docenienie przez radę moich działań w tym pozyskiwania funduszy unijnych (20 mln zł dotacji) (...) - powiedział burmistrz Lewicki. - Nie oczekuję specjalnej gratyfikacji finansowej za te efekty mojej pracy.

- Swoją drogą smutne jest to, że praca całego zespołu radnych oraz pracowników Urzędu Miejskiego nie znalazła słów uznania w mediach, które przecież mają znamienny wpływ na kreowanie opinii publicznej - dodał oleski włodarz.
Informacja o przyznaniu przez oleskich radnych nagrody burmistrzowi wywołała wiele komentarzy.

Przed wyborami burmistrz Lewicki i radni z jego komitetu "Ziemia Oleska-Nasza Przyszłość" krytykowali bowiem wysoką pensję poprzedniego włodarza Olesna Edwarda F. i zapowiadali cięcie pensji burmistrza oraz diet radnych.

Po wygraniu wyborów obietnic nie zrealizowali. Za obniżką apanaży głosowało tylko dwoje radnych: Grzegorz Polak (Ziemia Oleska-Nasza Przyszłość) i Jolanta Flak (radna niezależna).