Były komandos szkolił dziś w Strzelcach Opolskich konwojentów z zakładów karnych

fot. Radosław Dimitrow
Były komandos Arkadiusz Kups pokazywał m.in. w jaki sposób obezwładniać napastników.
Były komandos Arkadiusz Kups pokazywał m.in. w jaki sposób obezwładniać napastników. fot. Radosław Dimitrow
Arkadiusz Kups, były komandos służb specjalnych, pokazywał funkcjonariuszom, jak zachowywać się w przypadku próby odbicia konwojowanych więźniów.

W szkoleniu wzięli udział mundurowi z jednostek z Opola, Brzegu, Nysy i Strzelec Opolskich. Ćwiczenia wybiegają poza standardowy zestaw szkoleń jaki przechodzą każdego roku mundurowi pracujący w zakładach karnych.

- Chcemy, żeby funkcjonariusze, którzy jeżdżą w konwojach potrafili reagować odpowiednio w każdej sytuacji - mówi Waldemar Sobczyk, organizator szkolenia. - Konwojowanie więźniów to trudne i niebezpieczne zadania. W przypadku np. próby odbicia funkcjonariusze mogą liczyć tylko na siebie.

Były komandos Arkadiusz Kups pokazywał m.in. w jaki sposób obezwładniać napastników.

- Trzeba zwracać uwagę na każdy szczegół - mówi Kups. - Podczas obezwładniania jeden błąd może kosztować bardzo wiele. Znane są przypadki np. pogryzienia funkcjonariusza przez osobę zakażoną wirusem HIV lub żółtaczką, co doprowadziło do zakażenia.

Zdaniem Arkadiusza Kupsa opolscy funkcjonariusze, mimo że popełniają drobne błędy, są dobrze wyszkoleni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska