W ubiegłym miesiącu wzrosły niemal wszystkie ceny (głównie żywności) i opłaty (za mieszkanie, transport, edukację, usługi restauracyjne i hotelowe oraz zdrowotne).
Zobacz: Ceny żywności w pierwszej połowie roku mogą wzrosnąć od 4 do 5 procent!
Pocieszać mógłby nieco spadek cen odzieży i obuwia (ale to z powodu wyprzedaży) oraz usług transportowych.
Ogólnie w lutym ceny skoczyły w górę o 1,4% w porównaniu do grudnia ub.r., ale o 3,6% w porównaniu z lutym 2010 r.
Tymczasem od lutego do lutego przeciętne wynagrodzenie brutto w Polsce wzrosło o ok. 4 proc.
Wzrost cen w styczniu i lutym przeraża. Jest dużo wyższy niż na początku ubiegłego roku
Biorąc pod lupę żywność najbardziej w ubiegłym miesiącu podrożały: cukier, mąka, pieczywo, potem owoce, miód, tłuszcze roślinne, warzywa i ryby. Rosły też ceny mleka, ser i jaj, napojów bezalkoholowych i alkoholi.
Zobacz: Opolszczyzna > W ciągu roku ceny żywności poszły w górę od 2 nawet do 60 procent
Jak z galopującymi cenami radzą sobie opolskie rodziny?
Maria Woźniak ze Skorochowa pod Nysą, mama dziesięciorga dzieci, w tym dobrze znanego z rekordowej wagi urodzeniowej Bogusia (dziś 3-latka), nie załamuje rąk.
- Jedzenia nam nie brakuje, a że trzeba żyć oszczędnie, to się już przyzwyczailiśmy - komentuje.
Woźniakowie codziennie obowiązkowo muszą kupić: cztery chleby, dwa litry mleka i spory kawałek żółtego sera.
Tylko na drugie śniadania dla dzieci „schodzi” półtora chleba i ser. - Zakupy robi mąż w marketach. Szuka promocji, bo bywa, że na kilogramie mięsa można zaoszczędzić nawet kilka złotych - mówi pani Maria.
Ziemniaki Woźniakowie kupują na całą zimę po wykopkach, kiedy są dużo tańsze. Codziennie w domu jest obiad dwudaniowy, ale co drugi dzień bezmięsny.
Rodzina utrzymuje się z jednej pensji. - Oby tylko nie było gorzej - podsumowuje pani Maria.
Niestety, prognozy ekspertów nie napawają optymizmem
To jeszcze nie koniec podwyżek.
- W pierwszej połowie roku ceny będą nadal rosły, choć już nie tak mocno jak w styczniu - mówi prof. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Państwowego Instytutu Badawczego.
Zobacz: Cukier kosztuje dziś majątek
Przyczyn tych podwyżek jest kilka. Z jednej strony to rosnące ceny na rynku światowym, z drugiej - wzrastające koszty produkcji.
- Poza tym winny jest sezon zimowy. Zimą zawsze ceny idą w górę, bo kończą się zapasy żywności a dodatkowo zeszłoroczne plony nie były udane - uzupełnia prof. Świetlik.
Zahamowania podwyżek spodziewać się możemy więc dopiero w drugiej połowie roku, gdy będziemy korzystać już z tegorocznych plonów. A jakie one będą? - To już zależy od pogody - dodaje prof. Świetlik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?