Charles Uchenna zdobywcą zwycięskiej bramki dla Odry Opole w meczu z Motorem Lublin

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Charles Uchenna
Charles Uchenna
W siódmym wiosennym meczu Odra Opole wreszcie wygrała. Po bramce Charlesa Uchenny pokonała Motor Lublin.

Protokół

Protokół

Odra Opole - Motor Lublin 1-0 (0-0)
1-0 Uchenna - 66.

Odra: Bella: Kowalczyk, P. Król, Kiciński, Grodzki - Cieluch, Jaskólski, Filipe, Monasterski (87. Steczek) - Adamczyk (63. Kalinowski), Uchenna (90. Szwarga). Trener Piotr Rzepka.

Motor: Mierzwa - Falisiewicz, Ptaszyński, Maciejewski, Misztal - Piotrowicz (83. Melniczuk), Dykyi, Syroka, R. Król (76. Maziarz), Oziemczuk - Carabuela (67. Hempel). Trener Ryszard Kuźma.

Sędziował Marcin Szrek (Kielce). Żółte kartki: Adamczyk, Cieluch, Szwarga - Maciejewski. Widzów 1000.

Jedyna bramka padła w 66. min. w dość nieoczekiwanych okolicznościach. Po dośrodkowaniu Artura Monasterskiego, głową lot piłki przedłużył Mateusz Jaskólski, a w polu karnym powstało ogromne zamieszanie. Przy piłce było dwóch obrońców Motoru oraz Uchenna i Filipe.

- Trafiliśmy do spółki - stwierdził Filipe. - W sumie to mało ważne, a przełamał się Charlie.

- Piłka spadła mi na rękę i biodro, a ja ją wepchnąłem tylko do siatki - mówił uradowany Uchenna. - Miałem w ostatnich meczach i dziś dużo lepsze okazje, ale brakowało szczęścia. Teraz raz się uśmiechnęło i to w najważniejszym meczu w kluczowym jego momencie. Graliśmy dzisiaj dużo gorzej niż wcześniej, ale liczą się tylko trzy punkty, a nie styl.

Uchenna już w pierwszych pięciu minutach uderzał dwa razy w dobrych okazjach, ale pudłował. Potem do głosu doszli lublinianie i tylko świetne interwencje Jakuba Belli uratowały Odrę przed utratą gola. Po dwóch rzutach rożnych główkowali Alexandr Carbuela i Michał Maciejewski, ale nasz bramkarz nie dał się pokonać.

W 53. min Bella wyjściem na 16 metr w ostatnim momencie wyprzedził szarżującego Kamila Oziemczuka. Piłkarz ten jeszcze dwa razy uderzał z dystansu, ale piłkę blokowali obrońcy.

- Nareszcie nie straciliśmy bramki, choć to dawało tylko remis - przyznał obrońca Maciej Kiciński. - Drugim szczęściem jest gol Charliego. Wcześniej nie potrafiliśmy uniknąć błędu w defensywie i marnowaliśmy okazje bramkowe, przełamaliśmy się i może będzie łatwiej i jeszcze ligę uratujemy.

W ostatnich 10. min desperacko atakował Motor dając opolanom okazję do kontr. W ten sposób okazję mieli Uchenna i Monasterski, ale pudłowali.

- Eksperymentuję w składzie już od stycznia i dziś nie mogliśmy mieć słabych punktów - przyznał trener Piotr Rzepka. - Wyszło dobrze, bo wygraliśmy. Jednak zdecydowanie rywal był najlepszym z jakim graliśmy. Żaden wcześniej nie zmusił nas do takiej obrony. Podjęliśmy walkę, wygraliśmy i wielkie słowa uznania należą się wszystkim piłkarzom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska