Targowisko przy ulicy Reymonta zlikwidowano ponad dwa lata temu, ale do tej pory teren stoi pusty, a miasto nie ma pomysłu na jego wykorzystanie.
Jeszcze przed wyborami pojawił się pomysł utworzenia na nim placu zabawa, ale z czasem urząd miasta z niego zrezygnował, podobnie jak radni, którzy publicznie wsparli inicjatywę.
- Aby zmusić elity miasta do spełnienia ich własnych obietnic, przygotowaliśmy uchwałę obywatelską, która ma skutkować wpisaniem budowy placu zabaw przy ul. Reymonta do zadań miasta na 2016 rok - mówi Adam Pieszczuk z partii Zielonych.
- W centrum miasta dramatycznie brakuje placów zabaw, a to miejsce stoi puste już bardzo długo, zamiast służyć dzieciom - przekonuje Bogna Mnich (Zieloni).
Na konferencji pojawiła się także Małgorzata Rojek, która już wcześniej namawiała władze miasta do budowy placu zabaw w miejscu targu.
- Wtedy ten pomysł poparło 400 osób, teraz potrzebujemy tylko 300 podpisów, aby uchwała trafiła pod obrady rady miasta - mówi Rojek.
Organizatorzy akcji zbierania podpisów - która będzie się odbywać w centrum miasta - zakładają, że we wrześniu uchwała trafi do radnych. Na razie jednak nie wydaje się możliwe, aby koalicja prezydencka poparła pomysł, który nie podoba się urzędnikom prezydenta.
Ratusz uważa, że przeznaczenie działki przy ulicy Reymonta na plac zabaw nie jest możliwe.
- Miejsce dla dzieci na tym terenie nie może powstać, nie da się tej działki tak przystosować, aby była bezpieczna - twierdzi Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta. - Brakuje tam np. drzew, które mogłyby dawać cień i po dłuższej analizie musieliśmy zrezygnować z pomysłu budowy placu zabaw. Niestety.
Ratusz obiecuje, że w zamian powstanie miejsce dla dzieci przy ulicy Kołłątaja, obok budowanego biurowca. Kiedy? Tego nie wiadomo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?