Ciemny lud "kupuje" kłamstwa polityków – mówi były premier Kazimierz Marcinkiewicz

q
Fot Maciej Jeziorek / Polskapresse
Decyzja, aby kandydatem PiS w wyborach prezydenckich był Mateusz Morawiecki, a nie Andrzej Duda już zapadła – mówi dla portalu Onet były premier Kazimierz Marcinkiewicz.

Marcinkiewicz powiedział, że "dziś kłamstwo jest innym elementem polityki" niż wtedy, gdy on był premierem. Wtedy człowiek złapany na kłamstwie musiał przeprosić albo tłumaczyć, że został źle zrozumiany. Dziś nie usłyszymy słowa "przepraszam". Każdy będzie brnął w kłamstwa. To jest inna polityka - komentował. Zauważył, że tzw. "ciemny lud", czy duża część opinii społecznej "kupuje" te kłamstwa.

Komentując wyrok ws. słów premiera Mateusza Morawieckiego, Marcinkiewicz ocenił, że cześć społeczeństwa jest bezkrytyczna i uważa, że premier miał prawo mówić to, za co został skazany, bo to "jest prawda Morawieckiego". Druga część - choć wie, że polityk kłamie - to uważa, iż ma do tego prawo, bo chodzi o to, aby "utrzymać władzę".

Marcinkiewicz w programie Onet Rano ocenił, że Jarosław Kaczyński "stworzył wokół siebie kokon" i żyje "w zamknięciu". Dodał, że wszyscy ważni politycy, w tym premier Morawiecki, prezydent Duda, marszałkowie Sejmu i ministrowie "są nieważni", bo robią tylko to, na co pozwala im Kaczyński. Dodał, że "po cichu" mogą mieć inne zdanie niż prezes PiS, ale głośno "nie powiedzą niczego, bo jest tylko jeden wódz, jeden człowiek, który wydaje rozkazy".

Zdaniem Kazimierza Marcinkiewicza, premier Mateusz Morawiecki, jest niesamodzielnym politykiem i nigdy nie będzie samodzielny z tego prostego powodu, że nie ma żadnego zaplecza politycznego. – Jest dzisiaj osobą obcą, pojedynczą i jest zdany na tzw. zakon, czyli ludzi najbardziej oddanych Kaczyńskiemu. Oni go rzeczywiście wspierają - powiedział . Jak ocenił, nie przyjęli go jednak do swojej grupy, a tylko powierzyli mu rolę reprezentanta PiS, premiera, a później kandydata na prezydenta, rolę "człowieka, który jest twarzą tej formacji".

Marcinkiewicz jest przekonany, że premier Morawiecki będzie kandydatem PiS na prezydenta, bo - jego zdaniem - Kaczyński uznał, że Andrzej Duda "nie nadaje się", gdyż "nie daje perspektywy i pewności działania". Natomiast Morawiecki "sprawdza się i ma wysokie poparcie społeczne", więc może wygrać wybory prezydenckie, na czym Kaczyńskiemu zależy.
Źródło: Onet

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska