- Musimy się zastanowić, jak uzyskać pieniądze na dalszą rozbudowę i naprawę istniejącej sieci ciepłowniczej - mówi Henryk Wróbel, wójt Dobrzenia Wielkiego. - Część głównych rur ma już kilkanaście lat, wkrótce potrzebne będą być może gruntowne remonty.
Aby je sfinansować, gmina chciałaby mieć odłożone pieniądze. Kto miałby je wpłacić? Mieszkańcy korzystający z ciepłej wody przesyłanej z elektrowni. W Dobrzeniu Wielkim i Czarnowąsach z sieci korzysta w tej chwili 920 gospodarstw. Kolejne cały czas są przyłączane.
- Każda tego rodzaju instalacja obarczona jest kosztami amortyzacji, u nas nikt do tej pory nie brał opłaty na konserwację - tłumaczy Wróbel.
Za jej pobieranie odpowiadać miałaby spółka powstała np. w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Gmina wniosłaby do niej sieć, firma zajęłaby się administracją i pobieraniem opłat. Inną opcją braną pod uwagę jest wybór firmy, która, podobnie jak do tej pory spółka Elkom, na nowych zasadach zarządzałaby siecią.
- Ciepła woda podrożeje nawet o sto procent! Takie plotki przekazują sobie mieszkańcy w związku z planami, jakie snuje gmina.
- Nie mogę mówić teraz o żadnych kwotach, bo ich niema, jedno jest pewne: tak duże podwyżki nie wchodzą w rachubę - uspokaja Henryk Wróbel. - Zresztą na razie nie mówimy o podwyżkach, ale o uzdrowieniu sytuacji związanej z rozbudową sieci.
W tej opinii wtórują mu radni.
- Rada jest zgodna co do tego, że zasady organizacji sieci muszą się zmienić - mówi Klemens Weber, przewodniczący rady gminy. - Jesteśmy jedyną gminą, która buduje taką sieć, ale zupełnie nie ma zabezpieczonej finansowej strony rozbudowy i ewentualnych remontów. Wszystko wykładamy z kieszeni gminy.
Zdaniem wójta jest jeszcze jedna zaleta powołania takiej spółki. Gmina mogłaby odzyskiwać VAT płacony przy okazji rozbudowy sieci.
Przypomnijmy: sieć ciepłownicza obejmuje obecnie połowę Dobrzenia Wielkiego i Czarno- wąs. W tym i przyszłym roku gmina na podłączenie kolejnych 200 domów wyda blisko 4 mln zł. W kolejce po ciepło czeka m.in. Dobrzeń Mały i Borki. Dzięki sieci ciepło dostarczane do domów jest dużo tańsze od kosztów ogrzewania węglowego. Średni roczny koszt dla 120-metrowego domu to 3,3 tys. zł razem z wodą do kranów. Tymczasem sam zakup 6 ton węgla to blisko 5 tys. zł.
Ogłoszenie o naborze ofert dla firm gmina chce ogłosić jeszcze w tym roku. - Negocjacje chcielibyśmy zakończyć do połowy przyszłego roku. Wtedy spółka mogłaby zacząć działać - zapowiada wójt.
Obawiających się podwyżek uspokaja Eugeniusz Nolepa, wiceprezes Elkomu.
- Cena nie wzrośnia więcej niż o 10 procent - większych podwyżek zwyczajowo nie zaakceptuje Urząd Regulacji Energetyki - wyjaśnia Nolepa.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?