W sobotę mieszkańcy podopolskich Chmielowic postawili na froncie cmentarza 16 przęseł nowego płotu. Podmurówkę wykonała gmina, płotem, podobnie jak porządkowaniem terenu, zajęli się w czynie społecznym ludzie.
- We wtorek po południu zauważyliśmy, że zniknęły cztery przęsła - mówił dziś Edward Odelga sołtys Chmielowic.
Płot został przytwierdzony do betonu śrubami, więc jego demontaż nie był trudny. Mały i stary cmentarz leży na uboczu wsi, niewiele mieszkańców go odwiedza. Większość wsi chowa zmarłych w Opolu lub pobliskim wsiach.
- Ciekawe, dlaczego ktoś odkręcił tylko cztery przęsła, choć w nocy mógł rozkręcić cały płot? - zastanawiali się mieszkańcy.
- Albo ktoś jest złośliwy, albo głupi - komentował Odelga, który zawiadomił o sprawie policję.
Ta obiecała, że sprawdzi wszystkie okoliczne skupy złomu.
Poszukiwanie nie było chyba prowadzone zbyt wnikliwie, bo dziś po południu na zgubę natrafił ... sam sołtys.
- Jadąc do Opola wstąpiłem po prostu do leżącego zaraz przy drodze złomowiska - wyjaśnia Odelga.
Wszystkie cztery przęsła stały w skupie złomu przy ul. Niemodlińskiej w Opolu, a więc kilkaset metrów od granicy Chmielowic.
Jako, że sprzedający złom są legitymowani, ustalenie podejrzanego nie przysporzyło policjantom żadnych problemów. Okazał się nim mieszkaniec jednej z sąsiadujących z Chmielowicami wiosek.
- Mieliśmy go na oku od dawna, bo jest podejrzewany o kilka kradzieży w łamaniem - tłumaczy Radosław Stankiewicz, komendant Komisariatu Policji w Niemodlinie.
Mężczyzny, który sprzedał części płotu na złom nie udało się jeszcze zatrzymać. Choć za kradzież grozi do 5 lat więzienia "do paki" 30-latek może trafić na dwa razy dłużej.
- Wcześniej był karany za kradzież w włamaniem więc grozi mu recydywa - wyjaśnia Stankiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?