Co dalej z obwodnicą Kędzierzyna-Koźla?

Redakcja
Josef Kerner mieszka w Sławięcicach przy drodze krajowej nr 40. - Tu jest duży ruch, bo to dojazdówka do autostrady. Tiry pędzą jeden za drugim. Strach wyjść na drogę.
Josef Kerner mieszka w Sławięcicach przy drodze krajowej nr 40. - Tu jest duży ruch, bo to dojazdówka do autostrady. Tiry pędzą jeden za drugim. Strach wyjść na drogę.
- Jeszcze ich nie pogrzebałam - mówi o szansach na budowę północnej nitki posłanka Brygida Kolenda-Łabuś.

Na liście 11 obwodnic dopisanych kilka dni temu do ministerialnego planu budowy dróg na lata 2011-2015 nie ma Kędzierzyna-Koźla. Zamiast niego pojawiła się budowa objazdu Nysy. Kędzierzynianie przestali wierzyć, że inwestycję uda się jeszcze przeprowadzić w najbliższych latach.

- Czas sobie to powiedzieć otwarcie, bo mijają kolejne lata, a efektów nie ma - podkreśla Marek Dobrzycki z os. Piastów - Pod moimi oknami codziennie jeżdżą dziesiątki ciężarówek. Takiego ruchu nie powinno się prowadzić przez środek dużego osiedla, tylko wyprowadzić na obwodnicę.

Posłanka PO Brygida Kolenda-Łabuś, która bardzo mocno zaangażowała się w lobbowanie za tą inwestycją, podtrzymuje wiarę w jej powodzenie.

- Ja jeszcze szans na to nie pogrzebałam - mówi Kolenda-Łabuś. Skąd ten optymizm, skoro lista jest już ustalona? Na temat kędzierzyńskiej obwodnicy posłanka rozmawiała kilka razy z premierem Donaldem Tuskiem. Po raz ostatni kilka dni temu. Premier miał powiedzieć, że obwodnica Kędzierzyna-Koźla musi powstać.

- Premier zdaje sobie sprawę z tego, że ta droga jest bardzo ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa mieszkańców - dodaje posłanka Platformy Obywatelskiej.
Za jej budową przemawia stosunkowo nieduży - jak na obwodnicę - koszt budowy. Kędzierzyńską wyceniono na nieco ponad 200 mln złotych. Dla porównania poprowadzenie objazdu Nysy ma pochłonąć 468 mln zł. W sumie wszystkie 11 zaplanowanych właśnie obwodnic ma kosztować 4,7 miliarda złotych.

- Czarno to widzę - przyznaje Bolesław Łoziński, przewodniczący rady osiedla Przyjaźń w Blachowni. - Od wielu lat chodzę na zebrania i słyszę, że obwodnica kiedyś powstanie, ale nic się nie dzieje. A jeszcze teraz, kiedy powstała ponad 20-miliardowa dziura w budżecie państwa, to wątpliwe, żeby rząd znalazł pieniądze na naszą drogę.

Mieszkańcy Blachowni spotkali się w poniedziałek z prezydentem Kędzierzyna-Koźla Tomaszem Wantułą, m.in. w sprawie ruchu na drodze krajowej nr 40, którędy teraz pędzą ciężarówki.

- Zaapelowaliśmy do władz miasta, aby z powrotem wyposażyły znajdujący się tu maszt w fotoradar. Kiedy działał, ciężarówki zwalniały - dodaje Łoziński. - Skoro nie będziemy mieli obwodnicy, to niech chociaż auta zwolnią...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska