Targi nto - nowe

Co łączy Drakulę i Caravaggia? Neapol! Ugotuj flaczki po neapolitańsku i zjedz je we włoskim stylu. Posmakują do ostatniego kęsa

Anna Daniluk
Prawdziwe flaki po neapolitańsku gotowane są w przecierze pomidorowym z ziemniakami i selerem naciowym.
Prawdziwe flaki po neapolitańsku gotowane są w przecierze pomidorowym z ziemniakami i selerem naciowym. Bartek Kieżun/materiały prasowe Wydawnictwo Buchmann
Możesz być w szoku dowiadując się, gdzie pochowano Drakulę. Ja byłam, gdy przeczytałam historię serwowaną przez Bartka Kieżuna w najnowszej książce „Neapol. Łakomym okiem”. Miasto Caravaggia opisywane przez podróżnika pokazane jest jako przestrzeń wypełniona apetycznym jedzeniem, sztuką i kipiąca ludzkimi emocjami. Polecam ugotować flaczki po neapolitańsku, które przybliżą smaki włoskiego miasta.

W skrócie

Bartek Kieżun wraca z nową książką podróżniczo-kulinarną. Tym razem swoją uwagę poświęca Neapolowi i rozpoczyna nową serię „Łakomym okiem”. Autor w świeży sposób zachęca do wyprawy do Włoch i poznania miasta poprzez jego architekturę, sztukę, satysfakcjonujące jedzenie i wyjątkowe opowieści związane z miastem. Co więcej, książka wydana jest w mniejszym formacie niż seria „Do zjedzenia”. Dzięki temu można spakować ją do plecaka i wyruszyć na spacer po uliczkach Neapolu.

„Neapol. Łakomym okiem” – zaskakujące spotkanie Drakuli

Najbardziej zaskakującym fragmentem książki jest informacja o pochowaniu Włada III, czyli Drakuli w neapolitańskim kościele Santa Maria la Nova, który jest zarazem muzeum sztuki religijnej. Nagrobek ozdobiony jest wizerunkiem smoka i inskrypcją potwierdzającą imię. Wład znany był ze swojego okrucieństwa, które obrosło w mity i z czasem przypisano mu bycie wampirem. Najprawdopodobniej Maria Balsa, córka Drakuli wychowywana w Neapolu od dziecka, wykupiła szczątki ojca. Drakula zginął w bitwie, a Maria pochowała ojca w grobie rodziny swojego męża. Znając krwawe upodobania Drakuli ugotowanie flaczków po neapolitańsku, mogłoby się wpasować się w jadłospis władcy.

Flaczki po neapolitańsku – przepis na trippa alla napoletana

Liczba porcji: dla 4 osób.
Czas przygotowania: 1 godzina.
Stopień trudności: łatwy.

Składniki:

  • 900 g flaków cielęcych,
  • 2 duże marchewki,
  • 4 ziemniaki,
  • pęczek natki pietruszki,
  • sól.

Czytaj także: Tradycyjne flaki wołowe na imprezę. Poznaj klasyczny przepis obiadowy

Sos:

  • 2 małe cebule,
  • 2 gałązki selera naciowego,
  • 2 ząbki czosnku,
  • Oliwa extra vergine,
  • 600 g polpa di pomodoro,
  • peperoncino,
  • sól,
  • pieprz.

Jak zrobić flaki po neapolitańsku?

Sposób przygotowania:

  1. Zaczynamy od ugotowania flaków. Gotujemy je do miękkości w wodzie z dodatkiem natki pietruszki. W trakcie gotowania trzykrotnie wymieniamy wodę i dokładamy świeżą natkę. Podczas trzeciego gotowania solimy wodę, dodajemy kawałki marchewki i ziemniaków. Miękkie mięso i warzywa odcedzamy i odstawiamy.
  2. Cebule, seler naciowy i czosnek drobno siekamy. Przesmażamy na oliwie. Kiedy warzywa się zeszklą, solimy je i doprawiamy peperoncino, a potem dodajemy flaki razem z marchewką i ziemniakami.
  3. Przesmażamy, po czym zalewamy polpą di pomodoro i dusimy przez kwadrans.
  4. Na koniec doprawiamy do smaku solą i sporą ilością pieprzu, posypujemy resztą natki pietruszki i stawiamy na stole.

Mam nadzieję, że taką ciekawostką zainteresuję was do zgłębienia dalszej historii Neapolu i zaplanowania wyprawy nie tylko do odwiedzenia grobu Włada Palownika.

Przepis udostępniamy dzięki uprzejmości Wydawnictwa Buchmann.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kuchni codziennie. Obserwuj StronaKuchni.pl!

Zobacz także inne tematy kulinarne ze Strony Kuchni:

Aby gotowanie było jeszcze prostsze

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szarlotka tatrzańska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska