Coraz więcej ludzi jeździ bez prawa jazdy

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
W 2014 policjanci na Opolszczyźnie zatrzymali 2046 praw jazdy (dla porównania w 2013 - 1169).
W 2014 policjanci na Opolszczyźnie zatrzymali 2046 praw jazdy (dla porównania w 2013 - 1169). Archiwum
Posłowie chcą zabierać samochody i motocykle tym, którzy dwukrotnie zostaną przyłapani na jeździe bez uprawnień.

Koniec grudnia ubiegłego roku. Policjanci ze specgrupy zwalczającej agresywne zachowania na opolskich drogach, dostali wiadomość o mieszkańcu powiatu opolskiego, który mimo orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów za jazdę po pijanemu, wciąż go łamie. Kryminalni zebrali informacje o jego samochodach oraz trasach, którymi może jeździć i na gorącym uczynku zatrzymali 34-latka.

Jak wynika z policyjnych statystyk coraz więcej osób wsiada za kierownicę bez prawa jazdy. W zeszłym roku komendant główny policji zalecił funkcjonariuszom, by za poważne przewinienia drogowe zatrzymywali ten dokument i kierowali sprawy do sądów.

- A ludziom trudno jest się pogodzić z tym, że nie mogą już jeździć, więc robią to pomimo zakazu - mówi podinspektor Maciej Milewski z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

W 2014 policjanci na Opolszczyźnie zatrzymali 2046 praw jazdy (dla porównania w 2013 - 1169).

Według posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego problem z kierowcami wsiadającymi za kółko bez uprawnień trzeba jak najszybciej rozwiązać podwyższając kary. Ich projekt zakłada, że taki kierowca miałaby zapłacić przynajmniej trzy tysiące złotych kary. Gdyby został przyłapany kolejny raz, wówczas sąd miałby prawo skonfiskować samochód czy motocykl, którym jechał.

A co jeśli auto nie jest własnością kierowcy? Pomysłodawcy zmian w prawie tłumaczą, że każdy właściciel pojazdu użyczając go innej osobie, powinien zażądać od niej pokazania prawa jazdy, tak jak to jest np. w wypożyczalniach.

Prawnicy i fachowcy od bezpieczeństwa odnoszą się jednak z rezerwą do tego pomysłu.

- Już teraz gdy sprawa trafi do sądu, ten może wlepić grzywnę do pięciu tysięcy złotych - mówi mecenas Krzysztof Dobrowolski, specjalizujący się w sprawach wypadków komunikacyjnych. - Moim zdaniem zmiany w prawie nie są konieczne, wystarczy nieuchronność obowiązujących kar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska