- Przynajmniej raz w miesiącu dochodzi na tym skrzyżowaniu do jakiejś mniej lub bardziej groźnej stłuczki - mówi Michał Pache, pracownik restauracji Alibaba, która stoi tuż przy skrzyżowaniu Lipowej z Oleską - Najczęściej do tych zdarzeń dochodzi wieczorami, kiedy Oleska już pustoszeje i można jechać więcej niż 50 km/h.
W piątek wieczorem na tym skrzyżowaniu zderzyły się dwa samochody. Kierująca renault megane, skręcając w Lipową, wymusiła pierwszeństwo na jadącym od obwodnicy drugim samochodem osobowym. Kierowcy obu aut ranni trafili do szpitala.
Dwa dni wcześniej w tym samym miejscu pędzący czerwonym, fiatem 23-latek wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Uderzył w jadąca prawidłowo toyotę i zatrzymał się na drzewie. W tym przypadku nikomu nic sie nie stało.
- Nic nie usprawiedliwia głupoty i nieznajomości przepisów - mówi Andrzej Mateus kierowca z Opola. - Ale gdyby sygnalizatory mialy jeszcze strzałki, upewniające kierowców, że mają wolną drogę tych wypadków byłoby mniej.
- Przyczyną tych wszystkich zdarzeń jest przede wszystkim brawura i łamanie przepisów ruchu drogowego - uważa natomiast Dariusz Krzewski, z-ca naczelnika wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji.
Policjanci przyznają jednak, że sygnalizatory strzałkowe na pewno nieco zwiększyłyby bezpieczeństwo. Zarządca drogi Miejski Zarząd Dróg w Opolu zapowiada, że przyjrzy się skrzyżowaniu Lipowej z Oleska i w razie potrzeby zawnioskuje o zmianę typu sygnalizacji świetlnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?