Cudów nie ma - Niemcy muszą wygrać

Ewa Bilicka <a href="mailto:[email protected]">[email protected]</a> 077 44 32 582
Ireneusz Janiczek mecz Niemcy &#8211; Włochy obejrzy na ogromnym telebimie na placu w Schweich.
Ireneusz Janiczek mecz Niemcy – Włochy obejrzy na ogromnym telebimie na placu w Schweich.
Mundial. Mieszkańcy podopolskich wiosek kibicują drużynie gospodarzy piłkarskich mistrzostw świata i mocno wierzą w jej sukces. - Nasi górą! - powtarzają.

Gospoda "Rynkowa" w Strzeleczkach. Dopiero południe, a tu gwarno. Oblegany jest bar, stoliki zajęte. Wszyscy rozmawiają tylko o mundialu.
Nad piwem najlepiej typuje się wynik meczu. Już dziś Niemcy grają z Włochami. Stawką jest finał.
Strzeleczki to gmina mniejszościowa. Dla tutejszych wynik może być jeden:
- Cudów nie ma, Niemcy zwyciężą! - mówią.
Pytanie tylko, jaką przewagą goli.
- Wynik będzie 2:1. Nie dość, że są dobrzy, to jeszcze grają u siebie - mówi Erbert Heinisch.
Jego brat Josef potwierdza:
- Im sprzyja wszystko: stadion, kibice, sędziowie. No i są dobrzy, aż miło kibicować.
- Bramkarz jest skuteczny - zauważa Erbert. - Rosły, jak trzeba, to się wyciągnie i zasłoni całą bramkę! Trudno w nią wcisnąć piłkę.
Jerzy Lubczyk jest za Niemcami, ale - w przeciwieństwie do swych kolegów - prorokuje trudny mecz:
- Łatwo nie będzie - kiwa głową nad kuflem piwa - Włosi są dobrzy. Może dojść do dogrywki, a wtedy wszystko zależy od szczęścia. Jeśli dojdzie do karnych - Niemcy wygrają, bo ich karne są jak wyrok.

Do karczmy wpada chłopak z chorągiewką. Na niej cała niemiecka reprezentacja. To Ireneusz Janiczek. Przyjechał z Niemiec w sobotę. W poniedziałkowe południe żegna się ze znajomymi w "Rynkowej".
- Nasi górą! - krzyczy. - We wtorek będę już Schweich i tam obejrzę mecz Niemcy - Włochy.
Janiczek przekonuje, że jak kibicujesz Niemcom, to najlepiej być tam, w "Deutschlandzie", z tysiącami ludzi, których łączy jedno - wiara, że ich reprezentacja wygra.
- Pójdę na plac większy od całego rynku w Strzeleczkach - zapowida Ireneusz. - Obejrzę mecz na ogromnym telebimie. Tam wszystko jest większe niż u nas. Nawet piwa więcej leją. Własnego browaru nie można wnosić, podobnie jak nie wolno wnosić kijków od flag. Więc jest bezpiecznie. Ludzi z Polski, takich jak ja, będzie tam więcej. I wszyscy będą za Niemcami.

Beata Stawecka pracuje w restauracji "Daniels" we wsi Stebnów koło Krapkowic. W każdej sali stoją telewizory.
- Muszą być, bo tutejsi mieszkańcy mocno kibicują w czasie mundialu i lubią oglądać mecze sącząc piwko. Wiadomo - są za Niemcami. Co się dziwić, skoro połowa z nich w Niemczech pracuje - mówi kobieta. - Jak Niemcy wygrają, będzie tu bardzo radośnie.
Sama Beata Stawecka będzie jednak trzymać kciuki za Włochów.
- Jakoś bardziej ich lubię - tłumaczy. - Mecz będzie wyrównany, ale Włosi wygrają w ostatniej chwili jednym golem. Wynik: 3 do 2 dla Italii.
Folwark, wioska pod Opolem. W rodzinie Zmarzłych sympatie związane z mundialem są mocno podzielone.
Starszyzna, czyli Danuta i Rudolf, są za Niemcami.
- Jak niemal wszyscy tutaj, dwupaszportowcy - mówi pani Danuta.
Ma sześcioro dzieci. Czworo już układa sobie życie w Niemczech.

- Skoro moje dzieci są za Niemcami, to ja też - wyjaśnia pani Danuta. - A wiem, że bardzo Niemcom kibicują. Na co dzień nie interesują się specjalnie piłką nożną, ale podczas mundialu poddali się emocjom.
Pani Danuta i jej wnuczka Marysia (- Najbardziej kibicuję Małyszowi - przyznaje dziewczynka) były niedawno na festynie mniejszości niemieckiej. Przywiozły z niego czarno-czerwono-żółte chorągiewki.
- Będziemy nimi machać, oglądając mecz w telewizji - żartują babcia z wnuczką.
Dwoje dzieci państwa Zmarzłych zostało w Polsce. - Kibicuję Portugalczykom - mówi Dariusz Zmarzły. - To sympatyczny naród, poznałem ich na uczelni, gdzie pracuję.
Żona pana Dariusza, Marcelina, ma też swoje zdanie w sprawie mundialu:
- Większość może jest za Niemcami, a ja tam wolę Włochów. I im będę kibicować.
Głowa rodziny, Rudolf, ma do sprawy podejście filozoficzne:
- Jeśli Niemcy wygrają, to zawsze można powiedzieć, że nasi wygrali: Klose, Podolski...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska