Cukrownia rządzi

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Bogdan Zioła: - Produkcja buraka cukrowego staje się w Polsce nieopłacalna.
Bogdan Zioła: - Produkcja buraka cukrowego staje się w Polsce nieopłacalna.
Plantatorzy buraków cukrowych przegrali sądowy spór z Cukrownią Otmuchów. Muszą płacić za dowóz plonów ze swoich pól do cukrowni.

Pozwy do sądu napisało czterech rolników, ale problem dotyczy wszystkich 900 dostarczających swoje buraki do Otmuchowa, a nawet jeszcze większej grupy - 4 tysięcy plantatorów współpracujących z Śląską Spółką Cukrową. Od 2004 roku cukrownie spółki potrącają rolnikom 2,5 euro za każdą tonę buraków dowożoną do cukrowni. Obniżają tym samym kwotę minimalną skupu buraków cukrowych, ustaloną w całej Unii przez Komisję Europejską, w ramach regulowania rynku cukru. Obecnie cena minimalna to 30 euro za tonę (w przyszłym roku spadnie do 26 euro), ale rolnicy dostają praktycznie 27,5.

Poszczególni plantatorzy tracą na takim postępowaniu cukrowni od kilku do kilkunastu tysięcy złotych rocznie. Śląska Spółka Cukrowa, do której należy 14 cukrowni w trzech województwach, skupuje rocznie w sumie 3 miliony ton buraków. Przed rokiem 2004 cukrownie utrzymywały we wsiach własne place buraczane. Rolnicy dowozili swój towar na odległość tylko kilku kilometrów.

W dwóch zakończonych już prawomocnie sprawach sąd pierwszej instancji w Nysie przyznał rację rolnikom, opierając się także na prawodawstwie Unii Europejskiej. Jednak po apelacji Sąd Okręgowy w Opolu uznał, że skup buraków opiera się na ustawie o regulacji rynku cukru, która dopuszcza pobieranie takich opłat od plantatorów. Przegrał nawet rolnik spod Otmuchowa, który choć sam dowiózł swoje buraki do cukrowni, to i tak musiał zapłacić za transport wpisany do umowy skupu.
- Rolnicy nie mają żadnej możliwości negocjowania umowy ani wprowadzania jakichkolwiek zmian do zapisów. Projekt umowy był konsultowany ze zrzeszeniem producentów buraków, ale my nie zgodziliśmy się na taki zapis - argumentuje Bogdan Zioła, prezes Zrzeszenia Producentów Buraków Cukrowych przy Cukrowni Otmuchów. - Zastanawiamy się teraz nad możliwością odwołania się jeszcze do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Bogdan Zioła powołuje się przy tym wprost na wyjaśnienia, jakie krajowe zrzeszenie otrzymało z dyrekcji generalnej ds. rolnictwa Komisji Europejskiej w Brukseli. Rozporządzenie unijne wprost zobowiązuje przedsiębiorstwo cukrownicze do zapłaty co najmniej ceny minimalnej za buraki.

- Cena minimalna jest w Unii święta. Nie ma możliwości, żeby ją obniżać - argumentuje plantator i powołuje się na przykład Danii. Tam plantatorzy dostają od cukrowni cenę minimalną bez żadnych potrąceń. Ponieważ większość z nich sama dowozi buraki do cukrowni, to dostają dodatkowo rekompensatę kosztów transportu, w zależności od odległości 4 lub 6 euro za tonę. Cukrownia premiuje także finansowo dostawę buraków lepiej wyczyszczonych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska