Czarny protest na Opolszczyźnie [zdjęcia]

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
W Kędzierzynie-Koźlu panie zebrały się w poniedziałek pod Miejskim Ośrodkiem Kultury w centrum miasta.
W Kędzierzynie-Koźlu panie zebrały się w poniedziałek pod Miejskim Ośrodkiem Kultury w centrum miasta. Tomasz Kapica
Panie wyszły na ulicę w Kędzierzynie-Koźlu, Opolu i Kluczborku. Zbierały podpisy pod petycją. Część uczestniczek pierwszego protestu nie przyszła z powodu... piosenkarki Natalii Przybysz.

W Kędzierzynie-Koźlu panie zebrały się w poniedziałek pod Miejskim Ośrodkiem Kultury w centrum miasta. Przyszły ubrane na czarno, z parasolkami, które stały się symbolem „strajku kobiet”. Część miała emblematy Komitetu Obrony Demokracji i transparenty o treści „Jarek, ochrzcij sobie kotka” czy „Mamy dość”. Zbierano też podpisy pod petycją do rządu, posłów i senatorów.

- To jedenaście punktów dotyczących walki o równe prawa kobiet (szczegóły niżej - red.) - podkreślała Danuta Marzec, przewodnicząca sztabu organizacyjnego Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w Kędzierzynie-Koźlu.

Na proteście pojawiło się także kilku mężczyzn. - Problemy kobiet dotyczą również nas - podkreślał Adam Mazguła. - Niech katolicy będą katolikami, ale niech nie okładają nas swoim krzyżem - przekonywał. Sporo mówiono także o potrzebie wykluczenia nauki religii w szkołach. W tej sprawie również zbierano podpisy.

W Kędzierzynie-Koźlu pod Miejski Ośrodek Kultury przyszło około 30 kobiet. Wśród mieszkanek pojawiały się głosy, że byłoby ich więcej, gdyby nie kontrowersyjny wywiad piosenkarki Natalii Przybysz udzielony w jednym z ogólnopolskich dzienników. Artystka opowiedziała w nim że usunęła ciążę, ponieważ nie chciała mieć trzeciego dziecka. Podkreślała, że po aborcji poczuła dużą ulgę.

- Ta kobieta mówiła o tym, że usunęła ciążę m.in. dlatego, że nie ma wystarczająco dużego mieszkania. A według mnie matka powinna mieć wielkie serce, a nie wielkie mieszkanie - mówi jedna kędzierzynianek. - Nie jestem za zaostrzaniem ustawy aborcyjnej i byłam na pierwszym czarnym proteście trzy tygodnie temu. Ale ten wywiad bardzo zaszkodził całej idei i nie zdecydowałam się pójść po raz kolejny. To nie o to chodzi, żeby aborcja była metodą antykoncepcyjną.

Nie chce dziecka, to powinna usunąć

Danuta Marzec nie zgadza się z tezą, że wspomniana rozmowa w gazecie mogła wpłynąć na frekwencję.

- Jestem zdania, że powodem do usunięcia ciąży może być sam fakt, że kobieta nie chce dziecka. Jestem za liberalizacją obecnych przepisów. Absolutnie nie potępiam tej pani - mówi Danuta Marzec.

W Opolu na ulice wyszło około stu protestujących, a w Kluczborku nie było strajku, ale zbierano podpisy poparcia dla postulatów pań. Złożyło je 325 osób.

Czego domagają się kobiety

Petycja, pod którą zbierano dziś podpisy, liczy 11 punktów. Kobiety domagają się w niej m.in. braku przyzwolenia na mowę nienawiści, eliminację agresji seksualnej. Poruszały także sprawę zaufania do systemu sprawiedliwości, potrzebę edukacji seksualnej.

Domagały się również krajowego programu wsparcia in vitro. Argumentowały, że jego brak odbiera tysiącom rodzin nadzieję na urodzenie dziecka. W petycji znalazł się także punkt dotyczący polityki społecznej dla kobiet. Chodzi o systemowe wsparcie matek, a także seniorek.

Pierwszy czarny strajk zorganizowano w Polsce i na Opolszczyźnie trzy tygodnie temu. Po nim Sejm (w tym większość posłów PiS) odrzucił obywatelski projekt zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych.

ZOBACZ #czarnyprotest. Wielki marsz ulicami Opola [zdjęcia]

WARTO ZOBACZYĆ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska