Targi nto - nowe

Czesi zagrali na nosie Putinowi. Zmienili nazwę placu rosyjskiej ambasady

Krzysztof Strauchmann
Archiwum
Praga jest trzecim miastem, które uczciło pamięć rosyjskiego opozycjonisty. Boris Niemcow został patronem placu, przy którym znajduje się rosyjska ambasada.

27 lutego, w 5. rocznicę zabójstwa Borysa Niemcowa, w Pradze oficjalnie zmieniono nazwę placu, przy którym leży ambasada Federacji Rosyjskiej. Nosi nazwę Borysa Niemcowa. W uroczystości odsłonięcia tabliczki z nową nazwą wzięła także udział córka rosyjskiego opozycjonisty.

Plac wcześniej nosił nazwę Pod Kasztanami. Znajduje się w praskiej dzielnicy Bubenec, niedaleko Hradczan. Sąsiednia ulica nadal będzie nosić nazwę Pod Kasztanami.

Przy placu znajduje się budynek ambasady, ale nikt nie jest tu zameldowany na stałe i nie poniesie kosztów związanych z wymianą dokumentów. Decyzję o zmianie nazwy podjęła rada miejska Pragi w geście solidarności z rosyjską opozycją i ruchem praw człowieka.

Decyzję miejskich władz skrytykował prezydent Republiki Czeskiej Milosz Zeman.

Także opinie czeskiego społeczeństwa są w tej sprawie podzielone. Na uroczystość nadania nowej nazwy przyszli przeciwnicy nowej nazwy, którzy wygwizdali przedstawicieli władz miasta. Pojawili się też przeciwnicy prezydenta Putina z plakatami "Rosja bez Putina".

Tego samego dnia nadano nazwę Anny Politkowskiej jednemu z bulwarów w dzielnicy Bubenec. Politkowska to rosyjska dziennikarka, wielokrotnie krytykująca prezydenta Putina, zastrzelona w 2006 roku.

Nazwę Borysa Niemcowa noszą już place i ulice, przy których leżą rosyjskie ambasady, w Waszyngtonie i Wilnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska