Według słownika street workout to aktywność fizyczna polegająca na treningu siłowym, który oparty jest na ćwiczeniach z wykorzystaniem własnej masy ciała, takich jak np. pompki, mostki, brzuszki i dipy. W Opolu prężnie działa grupa, która zajmuje się promowaniem tego rodzaju sportu.
- Wielu z nas dowiedziało się o tym, czym jest street workout z filmików znalezionych w sieci. Tak też street workout dotarł do nas zza oceanu, gdzie już dawno został skomercjalizowany i spopularyzowany, przez co stał się bardziej dostępny - mówi Jarosław Bulla, jeden z założycieli grupy Eagle Force, która zrzesza w Opolu miłośników tego sportu.
Siła tkwi w orle
"Siła orła" (tak można z angielskiego przetłumaczyć nazwę grupy) powstała rok temu. Założyciele spotkali się podczas wspólnych ćwiczeń w parku przy ul. Wrocławskiej i postanowili swoją działalność bardziej sformalizować. Teraz umawiają się na regularne treningi kilka razy w tygodniu, mają swoje forum, dopingują się wzajemnie do pracy i wspierają, organizują też zajęcia dla dzieci czy seniorów. Tu nie trzeba mieć żadnych karnetów ani płacić wpisowego.
- Eagle Force Opole to coś więcej niż tylko ekipa, jesteśmy zżytą paczką pozytywnych charakterów, z których wszystkie mają wspólną pasję, jakiej się poświęcamy, wzajemnie się przy tym wspierając i motywując nie tylko w tematach treningowych, dobrze się przy tym wszystkim bawiąc - to jest chyba najmocniejszy argument - siła! - zachęca Jarosław Bulla.
Treningi "orłów" odbywają się w parku przy ul. Wrocławskiej.
- Jest ogólnie dostępny dla mieszkańców, dlatego bardzo często, kiedy grupa ćwiczy, podchodzą do nas ludzie, interesują się tym, co robimy - mówi Michał Zadroga, jeden z członków grupy. Wspomina pewnego seniora, który przyszedł poćwiczyć do parku, kiedy Eagle Force mieli trening. Okazało się, że sześćdziesięcioletni mężczyzna nie odstaje sprawnością od połowy młodszych chłopaków.
- Treningi street workoutu zacząć może każdy, bez względu na wiek, a nie potrzeba do tego wiele, wystarczy odpowiednia motywacja i odrobina wolnego czasu. Nawet kobiety są w stanie sobie doskonale radzić, co udowadnia związana z naszą grupą Ilona Grochal. Sumienność w treningach jak i w diecie dają niesamowite wyniki, zwłaszcza że postęp jest nieraz widoczny "z dnia na dzień" - mówi Jarosław Bulla.
Michał Zadroga z Opola ćwiczy od półtora roku. - Według mnie największą zaletą street workout'u jest to, że nie wymaga on żadnego nakładu finansowego poza nakładem czasu. Ćwiczyć można dosłownie wszędzie - mówi.
Mniej mięśni, więcej siły
Dzięki tym ćwiczeniom nabywa się siły zbliżonej do kulturystów przy jednoczesnym, nie tak bujnym rozroście mięśni. Mówiąc wprost: ludzie uprawiający street workout nie puchną, są raczej pięknie wyrzeźbieni. Poza tym SW ma zbawienne działanie na nasz kręgosłup.
- Sam miałem skrzywienie w części lędźwiowo-krzyżowej. Nie mogłem uprawiać kulturystyki. Dziś po tym nie ma śladu. Inny członek naszej grupy miał dość mocno skrzywioną obręcz barkową. Już nie ma. Był też w naszej grupie nastolatek, który wygrał walkę z nowotworem, ale leczenie tak go wycieńczyło, że stracił siłę i przez to pewność siebie. Podczas treningów ją odzyskał - opowiada Michał.
Co ważne, sport jest o wiele mniej agresywny dla ciała niż np. siłownia.
- Sprawność podnosi się każdego dnia stopniowo. Trening oparty wyłącznie na sile własnych mięśni nie obciąża tak organizmu jak trening oporowy - mówi Zadroga.
Trudno powiedzieć, ile osób ćwiczy w Opolu. W Eagle Force jest około 20 aktywnych członków, liczba sympatyków dochodzi do 100-150 osób. - Pora zimowa jest przeszkodą do ćwiczeń na zewnątrz, więc wiele osób ćwiczy w domu, o nich pewnie nawet nie wiemy - mówi Jarosław Bulla.
Ludzka flaga
Większość figur w wykonaniu chłopaków z Eagle Force wygląda lekko i zwiewnie, jakby nie włożyli w ich wykonanie w ogóle siły, albo posiedli umiejętność panowania nad prawami grawitacji. Jedna nich nazywa się np. "ludzka flaga" i polega na tym, że sportowiec chwyta się pionowego drążka, podnosząc swoje ciało prostopadle do ziemi.
- To, co można zrobić z ludzkim ciałem, jest niesamowite, ale nic nie przychodzi łatwo. Rozwój wymaga od nas wielu treningów, a nieraz i kontuzji, co jest zresztą utrapieniem każdego sportowca. Bóle stawów, które często są obciążane, nie są nam obce, dlatego nigdy nie omijamy nawet 10 minutowej rozgrzewki - tłumaczy Jarosław Bulla.
Ekipa z Eagle Force oprócz swojego rozwoju postawiła sobie także inny cel. Chce zmotywować młodych ludzi do aktywności fizycznej.
- Wyciągnąć ich sprzed ekranów laptopów, z Facebooka i zaprosić do parku, żeby z nami poćwiczyli. Taki trening ćwiczy nie tylko ciało, ale też charakter - mówi Michał Zadroga.
Dlatego "orły" napisały projekt, dzięki któremu mogły rozpropagować street workout w szkołach.
W przyszłą niedzielę taki otwarty trening organizują dla wszystkich chętnych opolan. Początek o godz. 12 w parku przy ul. Wrocławskiej (skrzyżowanie z Niemodlińską). Początek o godz. 12.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?