Komisja Mniejszości Narodowych była jedyną, która obradowała - pod przewodnictwem Ryszarda Galli - w miniony czwartek przed południem w Sejmie. Pozostali posłowie skupili się na przemówieniu premiera odpierającego ataki opozycji po aferze hazardowej.
20-osobowa delegacja mniejszości niemieckiej wypadła na spotkaniu z posłami dobrze. Bernard Gaida przedstawił struktury mniejszości i ich dorobek, Norbert Rasch pokazał posłom i przedstawicielom ministerstw edukacji i spraw wewnętrznych prezentację, w której znalazło się miejsce i na dwujęzyczne tablice, i na pielgrzymkę rowerową do relikwii Marii Merkert.
Podczas dwugodzinnego spotkania polscy Niemcy raczej pokazywali osiągnięcia niż narzekali.
Zdążyli się jednak upomnieć o lepszy dostęp do mediów publicznych, o takie przygotowanie zbliżającego się (w 2012 r.) spisu powszechnego, by istnienie mniejszości nie “zgubiło się" w gąszczu rubryk spisowych. Wreszcie udało się uzyskać odpowiedź Grażyny Płoszajskiej z Ministerstwa Edukacji Narodowej na temat egzaminu dla gimnazjalistów.
Okazało się, że uczniowie, którzy chodzą na niemiecki zarówno jako na język mniejszości, jak i na język obcy, będą zdawać egzamin z języka obcego.
Przedstawicielka MEN rozwiała natomiast nadzieję na zwiększenie liczby godzin niemieckiego jako ojczystego. Jej zdaniem, większa ilość lekcji przekraczałaby możliwości dzieci.
- Duże wrażenie zrobiło na mnie to, że mniejszość niemiecka, choć ma tak wiele różnych organiacji, wystąpiła w Sejmie zjednoczona, bez konfliktów - zauważył poseł Miron Sycz, wiceprzewodniczący Komisji Mniejszości Narodowych i członek mniejszości ukraińskiej.
- Natomiast stowarzyszenia niemieckie powinny więcej uwagi poświęcić szkolnictwu. I myślę nie tylko o nauczaniu języka, ale także o podtrzymywaniu kultury i tożsamości. Tego się nie zrobi bez szkół. Mniejszość ukraińska ma pięć szkół z językiem serca jako wykładowym.
- Nie do końca jestem zadowolony, bo spotkanie było troche za krótkie - mówił tuż po wyjściu z Sejmu Bernard Gaida. - Nasza prezentacja wypadła bardzo dobrze, bo też trudno było nie powiedzić, co osiągnęliśmy, ale to trochę zasłoniło problemy, które przecież mamy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?