Dom Katechetyczny w Opolu się powiększy

Dom Katechetyczny stoi obok katedry pw. Św Krzyża.

- Podnosimy budynek, ale tylko o kondygnację dachową. Dzięki temu powstaną tak bardzo potrzebne mieszkania dla księży emerytów - opowiada ksiądz Albert Glaeser, który w opolskiej kurii odpowiada za sprawy budowlane.

Ks. Glaeser podkreśla, że nowy dach będzie spadzisty i w ten sposób nawiąże do istniejącego przykrycia baszty.

- Niczego nie przesłoni, a tylko doda uroku temu miejscu - przekonuje ks Glaeser. - Ten budynek powstał jeszcze w trudnych czasach PRL. Tak naprawdę dopiero teraz możemy mu nadać odpowiedni wygląd. Dlatego wyremontowana będzie też elewacja.

Dom stoi obok baszty i średniowiecznych murów, których odbudowa zakończyła się w tym roku. Zabytek ma być jedną za atrakcji miasta. W ocenie profesora Jana Kubika, kierującego opolskim oddziałem Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, inwestycja kurii temu zamysłowi może zaszkodzić.

- Podnoszenie o jedno piętro Domu Katechetycznego powoduje zasadnicze zmiany w tak ważnym kulturowo miejscu jakim jest katedra, ta ingerencja w zastany stan kulturowy jest zbyt drastyczna - przekonuje prof. Kubik, który napisał w tej sprawie do wojewódzkiego konserwatora zabytków.

- Nie zamierzmy zaburzyć otoczenia katedry. Wojewódzki konserwator zaakceptował projekt - przekonuje ks. Glaeser. Projekt kurii opiniowała Iwona Solisz, wojewódzki konserwator zabytków (była ona pozytywna).

Negatywnych opinii można by uniknąć, gdyby baszta była wyższa. Krystyna Piecuch, miejski konserwator zabytków, nie wyklucza, że tak się może stać.

- Baszta jest tak skonstruowana, że nie byłoby wielkiego kłopotu z jej podniesieniem - przyznaje Piecuch. - Najpierw jednak poczekajmy na koniec przebudowy domu. Dopiero wtedy będzie można ocenić, czy baszta tego potrzebuje.