Donald Tusk wystąpił na wiecu w Opolu. Padły kontrowersyjne słowa o głodujących żołnierzach. Mówił też o "sądzie ostatecznym"

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Donald Tusk w Opolu.
Donald Tusk w Opolu.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej spotkał się w poniedziałek (11 września) z mieszkańcami Opola. Podczas wiecu padły kontrowersyjne słowa o tym, że polscy żołnierze głodują i muszą... sami prać swoje mundury. Były też tradycyjne ataki na TVP, ostrzeżenie dla Jarosława Kaczyńskiego, że ktoś "przyjdzie po niego" i standardowo mało programowych konkretów.

W poniedziałek Donald Tusk prowadził kampanię na Opolszczyźnie. Po południu przyjechał do Kędzierzyna-Koźla, gdzie spotkał się z właścicielką zakładu kosmetycznego. Podczas briefingu prasowego z wybranymi mediami mówił o planach powrotu do zryczałtowanej składki zdrowotnej, jeśli Platforma Obywatelska ponownie obejmie władzę w Polsce.

Wiec Tuska w Opolu. Dużo emocji, mało konkretów

Potem przewodniczący Platformy Obywatelskiej spotkał się ze strażnikami parków krajobrazowych w okolicy miejscowości Solarnia, gdzie mówił o wyłączeniu potrzebujących ochrony obszarów leśnych w planów wycinki. Głównym punktem wizyty Donalda Tuska na Opolszczyźnie było jednak Opole, gdzie odbył się wiec lidera opozycji. W ponadgodzinnym wystąpieniu Tuska dominowały emocje, mało było jednak programowych konkretów. Donald Tusk atakował rząd, mówił między innymi o tym, że polscy żołnierze chroniący wschodnią granicą... są głodzeni.

- Docierają do nas informacje, że żołnierze niemal głodują przy granicy. Muszą chodzić sami do przysłowiowej Biedronki, żeby mieć co do ust włożyć. Muszą sami prać mundury. A jednocześnie rządzący mają gęby pełne frazesów, jak to oni dbają o armię. Defiladę zrobić jest łatwo, ale znaleźć rakietę okazało się już prawie niemożliwe - powiedział Donald Tusk.

Szef Platformy zachęcał też do udziału w partyjnym wiecu PO w Warszawie, który ma się odbyć 1 października. Zapewniał, że jego uczestnicy "przyjdą" do Jarosława Kaczyńskiego. Mówił też o sądzie ostatecznym dla prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

- Jarosławie, ci państwo przyjadą do Ciebie. (…) Wyspowiadaj się z tego zanim przystąpisz do dnia sądu ostatecznego - mówił Tusk, który doprecyzował, że ów "sąd ostateczny" nastąpi 15 października, czyli w dzień wyborów parlamentarnych.

Przewodniczący PO zaatakował też posła Janusza Kowalskiego z Opola, który znany jest z ostrej krytyki byłego premiera RP.

- Janusz Kowalski jest bohaterem szekspirowskim. Ale ja uważam, że tu nie ma szaleństwa, w tym jest metoda. (...) Pisowska władza to poważny biznes. Nie potrafią zadbać o Polskę i obywateli, ale o swoje portfele jak najbardziej - mówił Tusk.

Janusz Kowalski szybko zripostował tę wypowiedź na portalu X (dawny Twitter).

- Donaldzie! Masz 20 tysięcy emerytury za 5 lat nic nierobienia w Brukseli. Zarabiając miliony z nadania Merkel przepisałeś w czasie pełnienia funkcji majątek na żonę. I dalej stać cię na buty za 3 tysiące. Nie bądź miękiszonem i pokaż w końcu w Opolu swoje PIT-y za lata 2015-2022 - napisał Janusz Kowalski.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska