Dramat w Głuchołazach. Przez lata znęcał się nad konkubiną. Rozzuchwalony bezkarnością ugodził ją nożem

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum
39-letni mieszkaniec Głuchołaz Bartłomiej H. stanie przed sądem pod zarzutem wieloletniego znęcania się psychicznego i fizycznego nad swoją konkubiną. Wbił jej nóż w nogę. Dopiero to wydarzenie sprawiło, że sprawą zajęła się policja i prokuratura.

Z powodu rany podudzia kobieta musiała skorzystać z pomocy lekarza i tylko dlatego o sprawie została zawiadomiona policja. Bartłomiej H. trafił do tymczasowego aresztu i być może to skłoniło pokrzywdzoną kobietę do złożenia zeznań. Wcześniej jednak sama musiała otrzeźwieć, bo w czasie awantury, gdy została ranna, miała prawie 3 promile alkoholu.

- Prudnicka Prokuratura Rejonowa oskarżyła Bartłomieja H. o to, że od 2017 roku do stycznia 2021 roku znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją konkubiną. Wszczynał awantury, bił kobietę po twarzy, wyrywał jej włosy, groził nożem – wylicza Klaudiusz Juchniewicz, prokurator rejonowy w Prudniku.

Przemoc była brutalna. W styczniu 2020 roku kobieta doznała obrażeń głowy. W 2019 miała złamaną żuchwę, w lipcu 2020 złamany nos. Pomimo tych obrażeń zwlekała z zawiadomieniem organów ścigania.

- Pokrzywdzone kobiety wielokrotnie odwołują swoje zeznania, obciążające wcześniej partnera – mówi prok. Klaudiusz Juchniewicz. – Domagają się jego uniewinnienia, cofnięcia tymczasowego aresztu czy sądowego zakazu zbliżania się, bo jak to możliwe, żeby „chłop” nie mógł wrócić do domu. Kobiety piszą do nas, że dzieci tęsknią do ojca, przesyłają namalowane laurki dla taty. Czasem pada argument, że ktoś jest potrzebny w domu albo w gospodarstwie, bo zbliża się okres prac polowych. Bardzo rzadko w sprawach o znęcanie się pokrzywdzona kobieta zeznaje konsekwentnie to samo, od początku do procesu. A w przypadku wycofania swoich zeznań, sąd obowiązuje tzw. zakaz dowodowy. To znaczy, że nie może brać pod uwagę zeznań złożonych w śledztwie.

Kodeksowa kara za znęcanie się nad członkiem rodziny to nawet 5 lat pozbawienia wolności. W sytuacji jednak gdy sama pokrzywdzona broni oskarżonego, dowodów przestępstwa zaczyna brakować, bo takie zdarzenia toczące się za zamkniętymi drzwiami. W praktyce prokuratorzy cieszą się, gdy oskarżony dostanie karę choćby kilku miesięcy za kratami.

Według danych statystycznych GUS w Polsce ujawnianych jest rocznie ok. 16 – 17 tysięcy przypadków znęcania się nad kobietą w rodzinie i ok. 4,5 tysiąca przypadków znęcania się nad mężczyzną. Wśród kobiet ofiarami najczęściej są panie po 30 roku życia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska