Duma z własnego miasta

Iwona Kłopocka <a href="mailto: [email protected] ">[email protected] </a> 077 44 32 603
Bogusław Szybkowski, kolekcjoner opolianów, wydawca, nominowany w kategorii "Promocja Opolszczyzny".

- Skąd to zamiłowanie do zbieractwa?
- Chłopcy zawsze coś zbierają, a ponieważ nigdy w zasadzie nie dorośleją, to tak im to zostaje do późnej starości. Najpierw zbierałem wszystko, co się dało - kamyki, guziki, naboje, bagnety. Po ojcu dostałem duży zbiór znaczków. Potem zakochałem się w pocztówce, bo ten kartonik 9 na 14 cm potrafi niezwykle dużo powiedzieć i o miejscu, i o ludziach, którzy mieli go w ręku. Jest trwalszy od kamienia, bo wiele starych budynków zostało już tylko na pocztówkach. Od wielu lat zbieram wszystko, co dotyczy Opola. - pocztówki, zdjęcia, zaproszenia, wizytówki.

- Lubi pan historię?
- Zawsze fascynowała mnie historia Polski - ta dumna, wielka, jak Samosierra i ułańskie szarże dla odbicia żołnierskiej czapki z orzełkiem. Śląsk najpierw wydawał mi się przaśny. Dopiero potem się w nim zakochałem.

- Są zbieracze, którzy w samotności lubią się cieszyć własnymi zbiorami. Raduje ich sam fakt posiadania unikatów. Panu taki egoizm jest obcy?
- Ja lubię się pochwalić tym, co mam. Pokazać innym, jakie to ładne. Stąd się wzięła moja działalność wydawnicza. Po prostu chciałem się podzielić z innymi. Niedawno ktoś mnie zapytał, ile książek wydałem i sam się zdziwiłem, że jest tego tak dużo - pół setki, a większość dotyczy Opolszczyzny.

- Niedawno wyszło największe dzieło.
- Wspólnie z Urszulą Zajączkowską z Muzeum Śląska Opolskiego wydaliśmy książkę "Opole. 150 lat fotografii". To nasze dzieło życia. Półtora roku wytężonej pracy.

- Takiej książki Opole jeszcze nie miało.
- Nie chcę się chwalić, ale to naprawdę wyjątkowa pozycja. Album jest pokłosiem muzealnej wystawy, prezentującej fotografie Opola z lat 1870-1970, ale znalazły się w nim także unikatowe zdjęcia z mojej kolekcji. Bardzo cieszę się z suplementu, który zawiera zdjęcia współczesnych opolskich fotografów. Jak za sto lat ktoś będzie szukał zdjęć z Opola końca XX wieku, to tu je znajdzie.

- Sprawdziliśmy w księgarniach - książka ma ogromne powodzenie.
- To cieszy, bo ona powstała dla Opola i dla opolan. Niektóre zdjęcia mają tam prawie pół metra szerokości. Kiedy otwiera się taką stronę, to jakby się wchodziło w to stare Opole. Nasze miasto jawi się takie duże, ładne, atrakcyjne. My tu mieszkamy, a za naszymi plecami stoi historia tego miasta, jego potęga, której zwykle na co dzień nie widzimy. Tymczasem okazuje się, że mieszkamy w miejscu, z którego możemy być dumni.

- Mówi pan o dziele życia, ale nie wierzę, że na tym pan poprzestanie.
- Myślę o czymś jeszcze lepszym. Oczywiście rzccz będzie dotyczyć Opola. To będzie prezent dla opolan na Boże Narodzenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska