Duży może więcej

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Leśnica wystąpiła ze związku gmin "Trias Opolski". - Nie możemy wciąż czekać na pieniądze - uzasadnia Hubert Kurzał, burmistrz gminy.

W grudniu ub.r. gmina Opole otrzymała informację, że pierwszy etap projektu, przygotowanego przez Międzygminny Związek "Trias Opolski" może być zatwierdzony do finansowania z pieniędzy funduszu ISPA.
Pierwszy etap obejmował uporządkowanie kanalizacji na terenie Opola i sąsiadujących z nim pięciu gmin: Chrząstowic, Dąbrowy Niemodlińskiej, Komprachcic, Prószkowa i Tarnowa Opolskiego. Leśnica znalazła się w trzecim obszarze, co oznacza, że pieniądze na inwestycje otrzymałaby najwcześniej w roku 2003.

- Nie możemy czekać tak długo.
- Poza tym plany są zbyt mgliste. Musimy działać we własnym zakresie - wyjaśnia Hubert Kurzał, burmistrz Leśnicy. Na ostatniej w ubiegłym roku sesji rady miasta leśniccy rajcy podjęli decyzję o wystąpieniu ze związku.
Przypomnijmy, że związek komunalny gmin "Trias Opolski" został formalnie zarejestrowany w czerwcu 2001 roku. Przystąpiło do niego 26 gmin, w tym trzy z województwa śląskiego. Jego celem jest ochrona zbiornika wód podziemnych GZWP 333, który znajduje się na terenie Opolszczyzny. Żeby osiągnąć go, należałoby skanalizować wszystkie gminy położone na nim. Związek miał pozyskiwać na to pieniądze głównie z funduszy unijnych.
- Na przykład ISPA dotuje tylko duże projekty, od 100 mln złotych. Pojedyncze gminy nie miałyby szans na staranie się o środki - wyjaśnia Adam Rak, przewodniczący zarządu związku.
Okazało się, że projekt przygotowany przez "Trias" jest jednak zbyt duży na jednorazowe dofinansowanie. Wybudowanie i uporządkowanie sieci kanalizacyjnej na terenie wszystkich 26 gmin oszacowano na 750 mln złotych. W pierwszym etapie Opole i okolice otrzymają 55 procent z 224 mln. Pozostały koszt poniosą gminy.
- Teraz złożymy dokumentacje dotyczące kolejnych dwu obszarów - wyjaśnia Adam Rak. - Poza tym staramy się o inne fundusze, na przykład z PHARE 2002, dla gmin, które mają przygotowaną dokumentację.
Leśniccy radni zdecydowali się na wystąpienie ze związku po tym, jak zorientowali się, iż w umowie nie zagwarantowano, że po zrealizowaniu zadań na terenie pierwszego obszaru Opole nie wystąpi z "Triasu".
- Istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak się stanie, a pozostałe gminy będą miały zbyt małą siłę przebicia, aby korzystać ze środków pomocowych - przekonuje Hubert Kurzał. - Dlatego nie widzę dla naszej gminy interesu bycia w związku - dodaje.
Adam Rak nie zaprzecza, że każdy z członków może złożyć rezygnację wtedy, kiedy uzna to za stosowne. Tak samo dotyczy to Leśnicy, jak i Opola. - Rozumiem obawy mniejszych gmin, które opłacają składki i stoją przed niewiadomą, bo na przykład za dwa lata Unia może wycofa się z dotacji - komentuje prezes zarządu związku. Jego zdaniem wiele zależy od mocnego lobbingu.
Hubert Kurzał uważa, że jego gmina poradzi sobie bez członkostwa w "Triasie". W br. zakończy się budowa kanalizacji na Górze św. Anny. Zgodnie z opracowaną koncepcją systematycznie sieć kanalizacyjna będzie zakładana w kolejnych wsiach. Na realizację prac na Górze św. Anny gmina zaciągnęła kredyt i uzyskała dodatkowe fundusze z Agencji Restrukturyzacji Rolnictwa, czyli Banku Światowego.
Burmistrz Leśnicy obawia się, że nawet gdyby znalazły się dla nich pieniądze z funduszu ISPA, to gmina miałaby problemy z zapewnieniem partycypacji w wysokości 50 czy choćby 30 proc. kwoty oszacowanej na projekt. - Wioski powyżej 2000 osób mają czas na skanalizowanie do 2015 roku, o mniejszych nawet się nie mówi. Być może za parę lat znajdą się rozwiązanie lepsze i tańsze - zastanawia się Hubert Kurzał.
Przyznaje on, że ze zrealizowaniem dużych inwestycji bez środków pomocowych gmina nie poradzi sobie sama. Ale obecnie "Trias" też nie tego gwarantuje .
Wcześniej leśnicki samorząd uporządkował kwestię wodociągów. Ze względu na pojawienia się azotanów w niektórych ujęciach ich liczba zostanie zmniejszona. Wymieniany jest także ostatni odcinek rur azbestowych. - Dopóki płynie w nich woda, to nie powinniśmy się obawiać, ale strzeżonego Pan Bóg strzeże - komentuje burmistrz.
Zgodnie ze statutem związku gmin "Trias" okres wypowiedzenia trwa trzy miesiące. Jeżeli w tym czasie pojawią się przesłanki, że związek ma sens, jeżeli zapadnie zapewnienie miasta Opola, że będzie pilotowało go nadal, to leśniccy radni zmienią swoją decyzję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska