Dwa spotkania dzielą Odrę Opole od spełnienia marzeń w postaci awansu do PKO Ekstraklasy

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Piłkarze Odry Opole byli w rundzie wiosennej bliscy wygranej w Gdyni. U siebie pokonali jesienią Arkę 1:0. Półfinał baraży będzie jednak zupełnie nową historią.
Piłkarze Odry Opole byli w rundzie wiosennej bliscy wygranej w Gdyni. U siebie pokonali jesienią Arkę 1:0. Półfinał baraży będzie jednak zupełnie nową historią. Przemysław Świderski
Odra Opole w czwartek (30.05) rozpocznie udział w barażach o awans do PKO Ekstraklasy. Jeśli chce w niej zagrać, w trzy dni musi wygrać w zupełnie różnych zakątkach Polski.

Awans do baraży opolanie zapewnili sobie rzutem na taśmę w ostatniej, 34. kolejce. Pokonali w niej 2:0 na własnym stadionie Znicza Pruszków, ale obok tego musieli liczyć także na potknięcia Wisły Płock i Wisły Kraków. Obie te drużyny przegrały swoje domowe spotkania (odpowiednio 1:2 z Resovią i 0:3 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza), dzięki czemu Odra wskoczyła na 6. miejsce w tabeli.

Ta pozycja oznacza jednak, że oba potencjalne spotkania barażowe rozegra na terenie przeciwnika. W półfinale (30 maja, godz. 20.30), zespół z Opola czeka wyjazdowa batalia z Arką Gdynia. Głównym znakiem zapytania towarzyszącym tej rywalizacji będzie kondycja mentalna gdyńskiej drużyny. A to dlatego, że w niedzielę straciła ona dające bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy 2. miejsce na rzecz GKS-u Katowice, z którym przegrała u siebie 0:1 w bezpośrednim pojedynku. Bardziej niepokojący dla wszystkich związanych z Arką jest jednak fakt, że jeszcze kilka tygodni temu nad 3. zespołem w stawce miała ona bardzo pokaźną zaliczkę i wydawało się, że tylko kataklizm jest w stanie odebrać jej bezpośrednią przepustkę do elity ...

Szanse opolan na powodzenie w półfinałowym starciu zwiększa fakt, że w sezonie regularnym mieli oni lepszy bilans bezpośrednich gier od Arki. W pierwszej rundzie Odra wygrała bowiem u siebie 1:0. Wiosną w Gdyni ostatecznie padł remis 2:2, choć ekipa z Opola dwukrotnie obejmowała wtedy prowadzenie.

Piłkarze Odry Opole byli w rundzie wiosennej bliscy wygranej w Gdyni. U siebie pokonali jesienią Arkę 1:0. Półfinał baraży będzie jednak zupełnie nową
Piłkarze Odry Opole byli w rundzie wiosennej bliscy wygranej w Gdyni. U siebie pokonali jesienią Arkę 1:0. Półfinał baraży będzie jednak zupełnie nową historią. Przemysław Świderski

Kiedy Arka i Odra rozpoczną swój trzeci mecz w sezonie 2023/2024, będzie już wiadomo, z kim jego triumfatorowi przyjdzie się mierzyć w finale baraży. W pierwszym półfinale, który rozpocznie się 30 maja o godz. 17.30, wystąpią dwie drużyny z Lubelszczyzny - Motor Lublin ugości Górnika Łęczna. Triumfator tej rywalizacji będzie czekać na wiadomość, gdzie przyjdzie mu zagrać decydujące spotkanie. W przypadku wygranej Arki, Motor lub Górnika czekać będzie wyprawa do Gdyni. Jeśli jednak zwycięży Odra, losy awansu do PKO Ekstraklasy rozstrzygną się w województwie lubelskim. Finał baraży odbędzie się w niedzielę 2 czerwca o godz. 18.

By po 43 latach wrócić na najwyższy poziom rozgrywkowy, po ewentualnym ograniu Arki opolanie będą musieli przełamać fatalną serię gier, jaką mają w tym sezonie przeciwko ekipom z Lubelszczyzny. Nie tylko przegrali oni bowiem jak dotąd wszystkie spotkania z Motorem i Górnikiem, ale nie zdobyli w nich nawet choćby jednego gola. Zespołowi z Lublina ulegli dwukrotnie 0:2, a z ekipą z Łęcznej u siebie przegrali 0:3, a na wyjeździe 0:1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska