Fekalia płyną środkiem drogi w Racławicach Śląskich

fot. Krzysztof Strauchmann
fot. Krzysztof Strauchmann
Ul. Ogrodowa powinna zmienić nazwę na Odchodową. Od 2006 roku ścieki z połowy miejscowości co kilka dni spływają tędy ze studzienek kanalizacyjnych do rowu.

Kanalizacja w Racławicach powstała zaledwie kilka lat temu, kosztowała gminę kilkanaście milionów złotych. Już po oddaniu jej do użytku okazało się, że 200-metrowy odcinek pomiędzy przepompownią na Ogrodowej a kościołem jest niedrożny. Często się zatyka, co powoduje, że ludzkie odchody wypływają ze studzienek na ulicę, na pole, do przydrożnego rowu.

W pobliżu mieszka zaledwie kilka rodzin. Początkowo mieszkańcy mieli jeszcze większe kłopoty, bo po deszczach czy roztopach ścieki wypływały w ich domach przez ubikacje. W ubiegłym roku urząd gminy za 5 tys. zł zamontował przed dwoma posesjami zawory zwrotne, które blokują napływanie ścieków do domów. Trzeci budynek będzie miał to zrobione w tym roku.

- Pod koniec ubiegłego roku firma Akwa Serwis wykonała na nasze zlecenie ekspertyzę kanalizacji - wyjaśnia Małgorzata Wójcicka-Rosińska, rzecznik urzędu miasta w Głogówku. - W czasie budowy źle dopasowano przewód tłoczny, który musi mieć większą średnicę. Koszt tych prac to ok. 112 tys. zł. Zaplanujemy ten wydatek w projekcie budżetu na rok 2011.

Na przedostatniej sesji część radnych skrytykowała burmistrza Andrzeja Kałamarza, że jeszcze nie rozwiązał problemu. Zakład Mienia Komunalnego po każdej awarii przepycha w tym miejscu rurociąg za pomocą specjalistycznego samochodu. Koszt takiej interwencji to 760 zł. Tylko w 2006 roku takich wyjazdów było ok. stu!
W odpowiedzi burmistrz oskarżył swoich poprzedników, że dopuścili do ode-brania niesprawnej kanalizacji. Ani wykonawca, ani projektant nie chcą wziąć na siebie odpowiedzialności za powstawanie zatorów.

- Średnica rury wynikała z obliczeń, ilu mieszkańców będzie korzystać z kanalizacji - tłumaczy były wiceburmistrz Józef Skiba. - Na innych odcinkach w podobnych sytuacjach taka rura się sprawdza. Być może coś utknęło w kanalizacji i powoduje zatykanie rur. Trzeba wynająć odpowiednią kamerę, przejrzeć sieć i ustalić, gdzie się zatyka. Po co wymieniać cały odcinek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska