Negocjacje z TVP w pojedynkę prowadzi wiceprezydent Krzysztof Kawałko. W poniedziałek był na kolejnej turze rozmów w Warszawie, ale pytany o konkrety potrafił tylko po raz kolejny powiedzieć, że festiwal Opole 2013 odbędzie się w dniach 14, 15 i 16 czerwca.
Tyle, że to wciąż data nieoficjalna, bo telewizja podaje na swojej stronie internetowej datę 15 i 16 czerwca.
- Dlatego, ze przez pomyłkę taką datę umieszczono w warunkach konkursu na scenariusze koncertów festiwalowych i w trakcie postępowania TVP nie może jej zmienić - przekonuje Krzysztof Kawałko. - Sprawa jest jednak przesądzona i festiwal odbędzie się w terminie, który ja podaję. Nie mogę jednak powiedzieć, czy wszystkie trzy dni zrealizujemy wspólnie z telewizją, czy też tzw. trzeci dzień przygotujemy sami w amfiteatrze.
Wiceprezydent przekonywał we wtorek, że porozumienie z telewizją - które będzie uzupełniało wcześniejszą umowę - powinno być podpisane jeszcze w styczniu.
- Obecnie negocjujemy kwestie finansowe i to będzie finał tych rozmów - zdradził wiceprezydent. - W porozumieniu dokładnie określimy, co leży po naszej stronie, a za co odpowiada TVP. Będą też sprawy finansowe, ale o nich na razie nie chcę mówić.
Dopytywany przez nas wiceprezydent przyznał jednak, że ponad 3 miliony złotych zapisane w budżecie miasta, a przeznaczone na jubileuszowy festiwal Opole 2013, na pewno nie zostanie w całości przelane na konto TVP.
- W tej puli są także pieniądze na imprezy okołofestiwalowe i przedstawiciele telewizji wiedzą, że nie mogą na nie w całości liczyć - podkreślał wiceprezydent Kawałko.
Wygląda na to, że od wysokości finansowego wkłady miasta w festiwal zależy, czy trzeci dzień będzie transmitowany w telewizji. Na razie to wciąż nie jest pewne.
- To będzie pewne po podpisaniu porozumienia - stwierdził wiceprezydent Kawałko.
Na porozumienie wciąż czekają nie tylko urzędnicy w ratuszu odpowiadający za przygotowanie festiwalu, ale także organizatorzy imprez okołofestiwalowych.
Przeczytaj też: Miasto ma scenariusz na festiwal Opole 2013
- Nadal nie wiemy, na czym stoimy, a przecież wiceprezydent obiecywał w ubiegłym roku, że w przypadku 50. festiwalu wszystko będzie dograne szybciej, inaczej niż do tej pory - mówi nam osoba, która chce zorganizować jedną z takich imprez.
Krzysztof Kawałko przypomina z kolei, że miasto nie tylko negocjuje z TVP, ale także czeka na decyzję ministra kultury.
- Wiele zależy od poziomu dotacji na imprezy okołofestiwalowe. Decyzja powinna zapaść w najbliższych tygodniach - zapowiada wiceprezydent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?