Katem Odry okazał się skrzydłowy Dawid Błanik, który reprezentował barwy naszego klubu w latach 2019-2020. Na dojście do głosu czekał on do drugiej połowy, ale kiedy już to uczynił, nie miał litości. Zanotował strzelecki dublet, a jego trafienia w 53. oraz 75. minucie zapewniły Sandecji trzy punkty.
Na przerwę w lepszych humorach schodzili opolanie, którzy od 22. minuty prowadzili po bramce Mateusza Maćkowiaka. Ważny moment meczu nastąpił jednak niedługo przed zejściem do szatni, kiedy z powodu kontuzji boisko musiał opuścić środkowy obrońca, a zarazem kapitan gospodarzy Mateusz Kamiński. O tym, jak dużo znaczy jego obecność na boisku, przekonaliśmy się w drugiej połowie, kiedy po prostu defensywa Odry nie podołała wyzwaniu...
Odra Opole - Sandecja Nowy Sącz 1-2 (1-0)
Bramki: 1-0 Maćkowiak - 22., 1-1 Błanik - 53., 1-2 Błanik - 75.
Odra: Kuchta - Spychała, Kamiński (39. Tkocz), Kostrzycki, Maćkowiak - Sauczek (67. Mikinic), Trojak, Niziołek, Marzec (80. Żak), Janus (67. Nowak) - Czapliński (67. Piech).
Sandecja: Pietrzkiewicz - Boczek, Rudol, Kobryń, Słaby (71. Wawszczyk) - Szczepanek (46. Janicki), Sovsic, Walski, Kasprzak (46. Zych), Błanik (90. Piter-Bucko)- Dikow (71. Wolny).
Żółte kartki: Spychała, Kostrzycki, Niziołek, Żak, Nowak - Słaby, Pietrzkiewicz, Szczepanek, Kasprzak.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?