W środę Leszek Miller ogłosił, kto będzie kierował kluczowymi ministerstwami w jego rządzie - o ile w niedzielnych wyborach koalicja SLD-Unia Pracy zdobędzie ponad połowę mandatów w Sejmie. Prezentacja trzonu przyszłego gabinetu jest niewątpliwie przedwyborczą, propagandową zagrywką, obliczoną na zwrócenie uwagi mediów i opinii publicznej na SLD. Było to konieczne, ponieważ od ponad tygodnia ludzie koncentrowali się wyłącznie na tragedii w USA, bin Ladenie i Afganistanie. Na dodatek kampania wyborcza - w wykonaniu wszystkich partii - jest wyjątkowo anemiczna. Oba te czynniki razem mogą spowodować, że ludzie niezainteresowani polityką oraz niezdecydowani na kogo głosować zostaną po prostu w domach.
I tego obawia się Leszek Miller. Według sondaży, notowania koalicji SLD-UP wahają się stale wokół poziomu dającego lewicy bezwzględną większość w Sejmie. Nie jest wykluczone, że przy niskiej frekwencji Sojuszowi może braknąć tych paru głosów, które zapewniłyby mu komfort samodzielnego rządzenia. Niezdecydowanych i apatycznych ma przekonać do głosowania (na SLD-UP) właśnie prezentacja gabinetu Millera. W tym wszystkim nie tyle jest istotne, kto personalnie będzie szefował konkretnym ministerstwom, ile fakt, że lewica już przed wyborami ma skompletowany rząd. Tego w historii III RP jeszcze nie było; ludzie są przyzwyczajeni, iż po każdych wyborach tygodniami trwają negocjacje i żenujące targi polityków, kto ma być ministrem.
Miller zagraniem z prezentacją ministrów chce dać wyborcom czytelny sygnał: na nas warto głosować, bo my wiemy, czego chcemy, mamy plany i konkretnych ludzi do ich realizacji. W całym tym zdarzeniu wszystkim umknęła jedna, ale istotna rzecz - ministrem finansów i wicepremierem ma zostać prof. Marek Belka. Oznacza to, że SLD zgodziło się na jego warunki i koncepcję polityki gospodarczej. A jeśli Belka dotrzyma słowa, czekają nas radykalne cięcia w wydatkach socjalnych i trzęsienie ziemi w finansach publicznych. W efekcie nie mniej drastyczne kroki, niż przewidywał plan Bauca. To też wyborcy powinni wiedzieć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
