Generał Bogdan Klimek pomylił się podczas konferencji

fot. Krzysztof Świderski
- To zwykłe nieporozumienie! - zapewnia gen. Klimek.
- To zwykłe nieporozumienie! - zapewnia gen. Klimek. fot. Krzysztof Świderski
Na pytanie dotyczące policjantów z Prudnika, wypowiedział się na temat sprawy policjantów z Nysy.

Szok wśród prudnickich policjantów wywołała wypowiedź gen. Bogdana Klimka, wojewódzkiego komendanta policji w Opolu, przytoczona przez nto 27 stycznia.

Pytany na konferencji prasowej przez dziennikarza radiowego o list prudnickich policjantów, którzy nie czują się właściwie chronieni na służbie, gen. Klimek stwierdził, że list to przejaw walki o pozostanie w policji ludzi, którzy mają prokuratorskie zarzuty przekroczenia uprawnień.

Tyle że w pytaniu chodziło o petycję, którą ponad 30 policjantów skierowało do swojego komendanta powiatowego w Prudniku. Wystąpili z nią po decyzji prokuratury, która nie zastosowała nawet dozoru policyjnego wobec mężczyzny oskarżonego m.in. o pobicie policjantki podczas interwencji w lokalu.
- Zaszło nieporozumienie - tłumaczy Jarosław Dryszcz rzecznik KWP.
- Komendantowi Bogdanowi Klimkowi chodziło o funkcjonariuszy z Nysy, których sprawę prowadziła prokuratura w Prudniku, a którzy zostali oskarżeni o przekroczenie uprawnień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska