Głubczyce. Powiat nie dopłaci do autobusów

Sławomir Draguła [email protected] 77 44 32 589
Pasażerowie nie zauważyli jeszcze zmian na lepsze. Autobusy są tak samo stare jak były, ich punktualność też nie jest wzorowa. (fot. Daniel Polak)
Pasażerowie nie zauważyli jeszcze zmian na lepsze. Autobusy są tak samo stare jak były, ich punktualność też nie jest wzorowa. (fot. Daniel Polak)
W ciągu trzech miesięcy szefowie miejscowego PKS-u muszą przygotować dla ministra skarbu plan naprawczy przedsiębiorstwa.

We wtorek odbyło się pierwsze spotkanie wspólników głubczyckiego PKS-u po przejęciu go 18 marca przez powiat.

Zobacz: Głubczyce. PKS pod skrzydła samorządów?

- Nie ukrywam, sytuacja firmy nie jest najlepsza - wyjaśnia Józef Kozina, starosta głubczycki. - Wprawdzie do firmy nie trzeba dopłacać, ale jest wiele innych problemów.

Jednym z nich jest tabor. Zdecydowana większość autokarów, to stare i zdezelowane wraki, które trzeba jak najszybciej wymienić.

- Musimy pomyśleć skąd wziąć na to pieniądze - dodaje starosta Kozina. - Jedno jest pewne. Z budżetu powiatu nie możemy dopłacać do funkcjonowania PKS-u. Po prostu nas na to nie stać. Mamy wiele innych problemów wymagających sporych nakładów. Na przykład służba zdrowia.

Dlatego potrzebny jest plan naprawczy dla przewoźnika. Powiat zobowiązał się, że do trzech miesięcy przedstawi go ministrowi skarbu.

- Jego opracowaniem zajmie się szefostwo PKS-u, i człowiek oddelegowany z powiatu - mówi Józef Kozina. - Zrobimy wszystko, by do firmy nie trzeba było dopłacać.

Powiaty głubczycki i kluczborski, były pierwszymi samorządami na Opolszczyźnie, które przejęły PKS-y pod swoje skrzydła. Wcześniej ich właścicielem było Ministerstwo Skarbu.

W kolejce czekają inne powiaty Opolszczyzny. Ministerstwo chce się jak najszybciej pozbyć przedsiębiorstw, które w znakomitej większości prosperują na granicy opłacalności. Te, które nie zostaną przejęte przez samorządu, będą najprawdopodobniej sprywatyzowane.

Zobacz: Opolskie powiaty przejmują PKS-y

- PKS przejęliśmy z wyższej konieczności. Istniało przecież ryzyko, że jeśli trafiłyby w prywatne ręce, to nowy właściciel mógłby zlikwidować najmniej rentowne kursy - mówi Józef Kozina. - Nie mogliśmy dopuścić do tego, by mieszkańcy powiatu zostali bez możliwości dojazdów do szkół i pracy.

Mieszkańcy powiatu głubczyckiego nie odczuli, że PKS zarządzany jest od prawie miesiąca przez powiat.

- Autobusy są tak samo stare jak były, ich punktualność też jest bez zmian - mówi Witold Nowak, którego we wtorek spotkaliśmy na głubczyckim dworcu autobusowym. - Trzeba trochę czasu na zmiany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska