2,5 tys. zł musi zapłacić gmina Głubczyce 76-letniej Adeli Orłowskiej. Takie zadośćuczynienie zasądził Sąd Rejonowy w Głubczycach za to, że przez 5 miesięcy kobieta musiała mieszkać w szkolnym internacie, bo gmina wynajęła jej mieszkanie obcej osobie.
- Zgadzamy się z wyrokiem, nie będziemy się odwoływać - mówi Mariusz Mróz, wiceburmistrz Głubczyc.
Początek sprawy sięga 2007 roku, kiedy burmistrzem był Adam Krupa. Pani Adela poważnie zachorowała i postanowiła wyprowadzić się do domu opieki społecznej.
Odpowiednią placówkę znalazła w Krasnobrodzie. Przed wyjazdem swoją kawalerkę przy ul. Emilii Plater przekazała w użyczenie gminie Głubczyce. W umowie obie strony zawarły klauzulę mówiącą o tym, że jeśli właścicielka będzie chciała wrócić do domu, musi dać znać gminie pół roku wcześniej.
Kobieta nie czuła się dobrze poza domem i zgodnie z umową, pół roku wcześniej poinformowała burmistrza, że chce wrócić do siebie.
Tymczasem podczas nieobecności właścicielki lokalu, gmina przydzieliła go innej kobiecie i zawarła z nią umowę... na czas nieokreślony. W rezultacie pani Adela musiała mieszkać w szkolnym internacie. Do siebie wróciła we wrześniu ubiegłego roku.
Pani Adela chciała od gminy 5 tys. zł zadośćuczynienia. Sąd uznał, że połowa jest adekwatna do krzywd. Wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?