GUS: Na Opolszczyźnie ubywa przychodni lekarskich, aptek i gabinetów dentystycznych

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Ubywa aptek w województwie opolskim, do tego nie chcą dyżurować w nocy i święta.
Ubywa aptek w województwie opolskim, do tego nie chcą dyżurować w nocy i święta. Sławomir Mielnik/Archiwum
Środowisko lekarskie się starzeje i przechodzi na emeryturę. A część lekarzy woli przyjmować prywatnie, niż za pieniądze z NFZ. W efekcie pacjent ma trudniej.

Najbardziej zmalała w województwie opolskim liczba praktyk lekarzy stomatologów. Opolski oddział GUS opublikował dane za rok ubiegły. Rok temu w województwie działało 190 gabinetów stomatologicznych, przyjmujących pacjentów w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Dwa lata temu takich praktyk było 215 czyli ponad 10 procent więcej.

Nieoficjalnie wiemy, że stomatologów nadal ubywa, bo wybierają leczenie na zasadach komercyjnych, z pełną odpłatnością od pacjenta. Fundusz ostatnio podnosił swoje stawki za wykonanie plomby czy wyrwanie zęba, ale nadal nie są one znacznie niższe od cen obowiązujących na rynku.

Na wsi bieda

Spadła także liczba przychodni lekarskich w województwie z 532 w roku 2020 do 520 w roku ubiegłym. Spadek o 12 przychodni ambulatoryjnych może nie jest drastyczny, ale we wcześniejszych latach nie notowano aż tak dużego ubytku. Tu najprawdopodobniej przyczyną jest starzenie się środowiska lekarskiego, zwłaszcza w mniejszych miastach i na wsiach.

Nawet lekarze emeryci osiągają już tak zaawansowany wiek, że rezygnują z przyjmowania pacjentów. Co gorsza, to zjawisko będzie się zaostrzać, bo młodych lekarzy ciągle brakuje i zdecydowanie wolą pracować w większych miastach.

Lepiej dzwonić po pogotowie?

Funkcjonujące nadal placówki medyczne mają więcej pracy i to nie tylko dlatego, że muszą zastąpić emerytowanych kolegów. W roku 2021 na Opolszczyźnie udzielono o 7 procent ambulatoryjnych porad lekarskich więcej niż w roku 2020. O 10 procent wzrosła liczba wizyt u stomatologa (w ramach NFZ).

Prawdopodobnie po okresie pandemii zaczęliśmy częściej korzystać z opieki medycznej. Częściej też zamiast iść do swojego rodzinnego lekarza, albo udać się na wyznaczony nocny dyżur, wzywamy karetkę pogotowia albo jedziemy na Szpitalny Oddział Ratunkowy.

Liczba wyjazdów karetek ratunkowych wzrosła w ciągu roku 2021 o prawie 9 procent i najczęściej były to wyjazdy do domu pacjenta, który miał się znajdować w stanie zagrożenia życia. 7 szpitalnych oddziałów ratunkowych i 4 szpitalne izby przyjęć w województwie zanotowały wzrost udzielonych porad o ponad 4 procent.

Apteki nie chcą dyżurować

W regionie spadła także dostępność do aptek. W 2021 roku nie zlikwidowano na Opolszczyźnie ani jednej apteki, ale w porównaniu do roku 2015 zniknęły 23 apteki. Liczba punktów aptekarskich, leżących głównie na wsiach, zmalała w ciągu 6 lat z 47 do 35. Apteki coraz rzadziej uczestniczą w pełnieniu dyżurów nocnych. W 2015 roku dyżurowały 163 apteki w województwie, rok temu już tylko 86. Środowisko farmaceutów zgodnie mówi, że pełnienie dyżurów jest w większości miejsc bardzo nieopłacalne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska