Gwardia Opole bez problemów wygrała z Chrobrym w Głogowie

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Gwardia Opole
Gwardia Opole Oliwer Kubus
Pewne zwycięstwo w Głogowie zanotowała Gwardia Opole. Nasi piłkarze ręczni pokonali Chrobrego 34:29. Dzięki takiemu rozstrzygnięciu, przy jednoczesnej porażce Azotów Puławy z Vive Kielce, opolanie zanotowali awans w tabeli.

- Jestem bardzo zadowolony z postawy swojej drużyny, ponieważ Chrobry u siebie już nie raz w tym sezonie pokazał dużą klasę, m.in. wygrywając z Azotami - nie ukrywał Rafał Kuptel, trener Gwardii. - Tamten sukces najlepiej świadczył o tym, jak „gorącym” terenem jest Głogów.

Spotkanie od samego początku układało się jednak po myśli szczypiornistów z Opola. Postawili oni twarde warunki w obronie, a kapitalna postawa między słupkami Adama Malchera umożliwiała im regularne wyprowadzanie zabójczych kontrataków. Przede wszystkim w taki sposób, już po 11 minutach gry, zapewnili sobie prowadzenie 8:3.

Choć do bramki głogowian piłkę regularnie posyłał Patryk Mauer, gospodarze z czasem przebudzili się na tyle, że w pewnym momencie prowadzenie Gwardii stopniało do dwóch trafień (8:10).

Potem jednak znów uaktywnił się Malcher, broniący przed przerwą z około 50-procentową skutecznością i na półmetku przyjezdni prowadzili 15:12.

Druga odsłona przebiegała już wyraźniej pod dyktando gwardzistów. Na jej starcie o swoich możliwościach dobitnie przypomniał Jędrzej Zieniewicz, rzucając w krótkim odstępie czasu aż trzy gole. Swoją bardzo dobrą formę podtrzymywał też Mateusz Morawski, dzięki czemu w 40. minucie było już 23:17 dla Gwardii.

- Praktycznie nigdy publicznie nie wyróżniam swoich zawodników indywidualnie, ale tym razem naprawdę muszę pochwalić Mateusza, bo zagrał swój najlepszy mecz w PGNiG Superlidze - zaskoczył na pomeczowej konferencji Kuptel.

- Dziękuję trenerowi za pochwałę i za to, że dostaję coraz więcej minut - odpowiedział Morawski. - W przyszłości również będę starał się wykorzystywać je jak najlepiej.

Opolskich szczypiornistów z rytmu nie wybiły nawet czerwone kartki, jakie z gradacji kar otrzymali Przemysław Zadura oraz Michał Milewski. Zgarnięcie kompletu trzech punktów pozwoliło im powrócić na 4. miejsce w ligowej tabeli.

Gwardia stanie przed dużą szansą na utrzymanie tej lokaty już w niedzielę, kiedy to rozegra kolejne spotkanie PGNiG Superligi. Wtedy to, o godz. 18, na własnym terenie zmierzy się ona z Wybrzeżem Gdańsk, praktycznie już pozbawionym szans na awans do fazy play-off.

Chrobry Głogów - Gwardia Opole 29:34 (12:15)
Chrobry: Stachera, Kapela - Babicz 8, Sadowski 6, Krzysztofik 5, Makowiejew 3, Rydz 3, Czapla 2, Bekisz 1, Wawrzyniak 1, Biegaj, Klinger, Orpik, Podobas.
Gwardia: Malcher, Zembrzycki - Mauer 7, Morawski 6, Łangowski 4, Jankowski 3, Lemaniak 3, Zadura 3, Zieniewicz 3, Milewski 2, Kawka 1, Tarcijonas 1, Zarzycki 1, Klimków.
Kary: Chrobry - 2 min., Gwardia - 14 min.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska