Gwardia Opole poza pucharami

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Jakub Płócienniczak, kołowy Gwardii Opole.
Jakub Płócienniczak, kołowy Gwardii Opole. Sławomir Jakubowski
Nasi piłkarze ręczni w Legionowie zdobyli ledwie 16 bramek i nie zagrają w ćwierćfinale Pucharu Polski.

To miał być dla naszych ekstraklasowych szczypiornistów mecz na przełamanie i okazja do poprawienia atmosfery, która po dwóch porażkach w lidze nie może być najlepsza. Niestety celów nie udało się zrealizować, bo opolanie razili nieskutecznością, zmarnowali pięć rzutów karnych i nie potrafili pokonać Sebastiana Zapory.

W pierwszych dziesięciu minutach opolanie zanotowali dwa złe rzuty, a Lasoń nie trafił z karnego. W efekcie miejscowi posiadali inicjatywę, ale wynik oscylował wokół remisu. 3-3 było po trafieniu z koła Płócienniczaka, a w 12. min goście prowadzili 5-3 po rzucie Prokopa. Przewaga jeszcze wzrosła, kiedy Malcher obronił rzut karny Titowa, a do siatki trafił z dystansu Piotr Adamczak. To były jednak ostatnie miłe chwile dla gwardzistów. Ostatnie osiem minut pierwszej połowy zakończyli bez bramki, a w tym czasie dwa razy graliśmy w przewadze liczebnej i mieli rzut karny.

W efekcie ze stanu 10-8 dla naszych zrobiło się 12-10 dla Legionowa. Obroniony karny przez Romatowskiego i trafienie Kulaka dały nadzieję, że niemoc została przełamana, ale krótkotrwałą, gdyż miejscowi szybko odskoczyli na trzy bramki. Mimo błędów w ataku i problemów rzutowych nasz zespół miał okres dobrej gry w obronie i głównie ona pozwoliła dojść po rzucie Płócienniczaka na 14-13.
Do końca spotkania pozostało 20 minut i były ono fatalne dla podopiecznych trenera Marka Jagielskiego jeżeli chodzi o ofensywę Trzy udane interwencje zanotował bowiem Zapora, a następnie obronił rzut z siedmiu metrów Vukcevicia. Rywal wygrywał tylko 17-15, bo nasi dobrze bronili, ale w ostatnich dziesięciu minutach zabrakło i tego. Opolanie starali się grać szybko, ale nie przyniosło to żadnych efektów, a tylko same błędy w rozegraniu.

Nasi szczypiorniści stracili pięć bramek, a aż dwie po rzutach do pustej bramki. Sami zdobyli jedną (Szolc), a zmarnowali między innymi dwa rzuty karne. Z taką skutecznością nie byliby w stanie pokonać chyba żadnego przeciwnika.

KPR Legionowo - Gwardia Opole 22-16 (12-10)
Legionowo: Zapora, Szałkucki - Bulej 2, Albin 1, Prątnicki 4, Zasikowski 1, Suliński, Kasprzak 1, Wuszter 2, Titow 3, Pomiankiewicz 1, Ciok 3, Bałwas 4. Trenerzy Robert Lis i Marcin Smolarczyk.
Gwardia: Malcher, Romatowski - Śmieszek, Swat, Szolc 3, Kłoda 1, Kulak 2, Drej 1, Serpina, Vukcevic 1, Piotr Adamczak 1, Ciosek, Prokop 1, Płócienniczak 3, Migała, Lasoń 3. Trenerzy Marek Jagielski i Henryk Zajączkowski.
Sędziowali: Mirosław Hagdej i Wojciech Bosak (Sandomierz). Kary: KPR - 8 min; Gwardia - 4 min. Widzów 100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska