Gwardia Opole przegrała z Vive Kielce

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Opolanie momentami bronili z wielką determinacją, ale siła ataku kielczan była bardzo duża.
Opolanie momentami bronili z wielką determinacją, ale siła ataku kielczan była bardzo duża. Mariusz Matkowski
Nasz zespół z Vive Tauronem Kielce prowadził 6-3 i 8-6, ale z każdą minutą rywal udowadniał swoją wyższość, choć z pewnością różnica 12 bramek nie oddaje walki i determinacji jaką zaprezentowali opolscy szczypiorniści.

Spotkanie zgromadziło w hali przy ul. Kowalskiej nadkomplet publiczności, w tym grupę około 50 kibiców z Kielc. W pierwszych minutach wszyscy przecierali oczy ze zdumienia. Co prawda pierwszy do siatki trafił Reichmann, ale kolejne minuty to była świetna gra defensywna Gwardii i Taletovica. Dwie kontry skończył Knop, z koła trafił Jankowski, a po przechwycie cały parkiet przebiegł Simic i pokonał Szmala. Gwardia prowadziła 6-3.

Kielczanie i ich trener zachowywali jednak stoicki spokój, a na parkiecie pojawiła się druga siódemka Vive. Nasi dwóch akcji nie skończyli i w kontrze Strekl trafił na 6-5. Przechwyty Jankowskiego i Simica, obrona karnego przez Malchera (rzucał Bielecki) znów poderwały kibiców i nasz zespół, który wygrywał po kwadransie 8-6. Na grę w gwardzistów aż miło się patrzyło.

Ale potem trzykrotnie grali oni w osłabieniu i tracili gole, a sami liczebnej przewagi nie wykorzystywali. W ataku zaczęły się problemy, swoje pięć groszy dorzucił Szmal. W 17. min Vive prowadziło 10-8, ale nasi się znów poderwali za sprawą duetu Jankowski – Milas. Doszli na 11-12 i dopiero wówczas mistrz pokazał klasę, zdobywając najpierw trzy, a następnie cztery bramki z rzędu. Nie do zatrzymania w kontrze był Cupic i do przerwy Gwardia przegrywała 14-19.

Po niej czynił swoją powinność Reichamnn, nasi gubili piłkę, popełniali błędy i nie potrafili skończyć akcji dobrym rzutem. Błyskawicznie zrobiło się 17-28, a pojedyncze akcje Zeljica, Tarcijonasa i Łangowskiego wzbudzały podziw i aplauz, ale wiele nie mogły zmienić, bo w między czasie dwie akcje były złe lub obronione przez gości. Cały czas utrzymywała się strata dziewięciu trafień, a słabsza końcówka Gwardii zdecydowała, że wzrosła ona do 12 bramek.

Gwardia Opole - Vive Tauron Kielce 26-38 (14-19)
Gwardia: Taletovic, Malcher – Swat 3, Trojanowski, Knop 2, Łangowski 2, Zeljic 4, Tarcijonas 3, Mokrzki, Jankowski 5, Ciosek, Kedzo, Milas 4, Simic 3.
Vive: Szmal – Jachlewski 4, Strlek 4, Bielecki 6, Tkaczyk 4, Zorman 1, Lijewski 1, Buntić 3, Vujovic, Reichmann 6, Cupic 6, Jurecki 1, Bis 1, Bulski 1.
Sędziowali: Jakub Pretzlaf i Sebastian Pelc (Rzeszów).
Kary: Gwardia - 12 min; Vive - 12 min.
Widzów 1200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska