Targi nto - nowe

Harcerze wyruszają na obozy. To szkoła dzielności i samodzielności. Sprawdzamy, gdzie spędzą wakacje opolanie z ZHR

Marcin Żukowski
Najlepiej śpi się na własnoręcznie wyplecionej pryczy. Obóz ZHR Głuchołazy, ZHR Głubczyce i środowisk ZHP na Litwie (Litwa, 2021 r.)
Najlepiej śpi się na własnoręcznie wyplecionej pryczy. Obóz ZHR Głuchołazy, ZHR Głubczyce i środowisk ZHP na Litwie (Litwa, 2021 r.) Marcin Żukowski
Wraz z początkiem wakacji harcerze wyruszają na letnie obozy. Zapytaliśmy opolskie środowiska Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej o ich wakacyjne plany. W galerii prezentujemy zdjęcia pokazujące przygotowanie bazy obozowej dla harcerzy i życie dzieci na kolonii zuchowej.

Praca z harcerzami ma pewien cykl. Od września do czerwca odbywają się cotygodniowe zbiórki drużyn i zastępów, wraz z nastaniem wiosny młodzież chętnie wyrusza na biwaki i rajdy. Podsumowanie i utrwalenie wiedzy i umiejętności zdobytych w ciągu 10 miesięcy odbywa się na obozach letnich.

- Organizujemy obóz nad jeziorem w Wielkopolsce. Jedziemy do Wilcza koło Wolsztyna – tłumaczy hm. Adam Ziembowicz, hufcowy Kluczborskiego Hufca Harcerzy „Płomień”. – W naszym obozie udział weźmie 150 harcerek i harcerzy z terenu powiatu kluczborskiego. Właśnie trwa „kwaterka”, czyli budowa najważniejszych urządzeń obozowych.

To ważne, ponieważ obozy środowisk ZHR są organizowane możliwie najbliżej natury. Zazwyczaj w lesie, w miejscu bez stałej infrastruktury obozowej. Wszystko muszą zbudować sami.

- Nasze drużyny będą obozować w formie samodzielnych podobozów, z własnymi kuchniami polowymi oraz latrynami i myjkami - mówi phm. Michał Węglarz, hufcowy Opolskiego Hufca Harcerzy im. Szarych Szeregów. – Codziennie w beczce będzie dowożona woda dla wszystkich uczestników. Wspólne też będzie zaopatrzenie w żywność, codziennie podobozy będą miały wydawane produkty.

Druhny i druhowie z Opola wyjeżdżają w Góry Sowie w gronie ponad 70 osób. Na obóz wyjadą z nimi również harcerki z Zawadzkiego.

Poza harcerzami, jest też pion zuchowy – to dzieci uczące się w klasach I-IV. Zuchy nie wyjeżdżają na obozy pod namiotami, ale na kolonie. Noclegi organizowane są np. w domkach lub schroniskach turystycznych. Prowadzona tam nauka i wychowanie przez zabawę również odbywają się w bliskim kontakcie z przyrodą.

- Podobnie jak u harcerzy, kolonia to podsumowanie pracy całego roku. Przez zabawę zuchy uczą się nowych umiejętności. Co ważne, dzieci są z dala od domu, wiec muszą same radzić sobie z codziennymi obowiązkami, nie ma w pobliżu rodziców, którzy je „obsłużą”, dlatego sami ścielą łóżka, myją się czy składają ubrania. To uczy malej dzielności i samodzielności - wyjaśnia phm. Michał Topolski, referent zuchowy w Chorągwi Harcerzy Ziemi Opolskiej ZHR im. rtm. Witolda Pileckiego, a zarazem komendant trwającej kolonii w Beskidzie Żywieckim, w której uczestniczy 68 dziewcząt i chłopców z Kluczborka i Głuchołaz. Motywem przewodnim wydarzenia są przygody Asterixa i Obelixa.

Drużynowymi drużyn harcerskich i gromad zuchowych są zazwyczaj ludzie bardzo młodzi. W ciągu roku, przy wsparciu starszej kadry instruktorskiej, poświęcają setki godzin na pracę społeczną i oddziaływanie na młodszych kolegów. Dlaczego to robią?

- Przede wszystkim wynika to z wielkiej miłości do mojej drużyny, za nic nie oddałabym moich dziewczyn. Drugi powód to sam cel ZHR. Widzę, ile mi dało bycie harcerką, jak bardzo mnie zmieniło, i chciałabym, żeby jak najwięcej młodych osób mogło przejść taką drogę - przekonuje pwd. Kornelia Ripa, niespełna 19-letnia drużynowa 5. Głubczyckiej Drużyny Harcerek „Knieja” im. Danuty Siedzikówny. Dziewczęta wyjadą na obóz podsudeckiego środowiska ZHR (Głubczyce, Głogówek, Głuchołazy) organizowany w tym roku w województwie łódzkim, nad rzeką Pilicą

Działalność ZHR doceniają też sami rodzice, którzy postrzegają organizację, jako przestrzeń do bezpiecznego rozwoju ich dzieci.

- Posłaliśmy córkę do drużyny, ponieważ chcieliśmy, aby zdobyła nowe umiejętności i miała bezpieczną grupę rówieśniczą. Również ze względów patriotycznych, bo harcerstwo pięknie przekazuje i pielęgnuje takie wartości, a na tym nam bardzo zależało. Polecam ZHR wszystkim rodzicom - wyjaśnia Anita Szyrajew z Głuchołaz, mama 14-letniej Oliwii.

Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej jest jedną z trzech, obok Związku Harcerstwa Polskiego i Federacji Skautingu Europejskiego, największych organizacji harcerskich w Polsce. W pracy wychowawczej ZHR odwołuje się do tradycyjnych wartości polskiego harcerstwa. Drużyny prowadzone są z podziałem na męskie i żeńskie. Fundamentem jest służba Bogu, Polsce i bliźnim.

Na Opolszczyźnie środowiska ZHR funkcjonują w kilku miejscowościach: Opolu, Kluczborku, Wołczynie, Byczynie, Głubczycach, Głuchołazach, Głogówku, Zawadzkiem i Grodźcu koło Ozimka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mount Everest cały czas rośnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska