Herbert Czaja ponownie szefem Izby Rolniczej w Opolu

Reprezentanci z powiatów w tajnym głosowaniu wybrali prezesa na kolejną, czteroletnią kadencję. Został nim ponownie Herbert Czaja, rolnik z powiatu oleskiego.

Zobacz: Polska żywność zdobywa czeski rynek

Prezesem będzie już po raz trzeci, po raz drugi zaś nie miał w wyborach kontrkandydata.

Sam Czaja przyznaje, że wygrana smakowałaby bardziej, gdyby można się było ścierać z kontrkandydatem.

- To nie problem wziąć kontrkandydata, problem znaleźć lepszego od obecnego - zauważa Leszek Fornal, rolnik z powiatu brzeskiego. - Wolimy nie ryzykować, bo obecny prezes dobrze reprezentuje naszych rolników i jest społecznikiem.

Co nowy-stary prezes zamierza zrobić w nadchodzącej kadencji?

- Po wyborach - do roboty! - śmieje się Herbert Czaja. - Jesteśmy zgodni co do tego, że musimy zabiegać o poprawę sytuacji naszych rolników w Unii, bo nadal źle wypadamy na tle innych państw. I jeśli chcemy mieć w Polsce wieś i rolników, to musimy młodym ułatwić kupowanie ziemi.

Zobacz: Uwaga rolnicy pracujący za granicą. Podwójne ubezpieczenie nie jest potrzebne

Prezes Czaja mówi, że izby rolnicze reaktywowane w 1996 roku z tradycją przedwojenną mają wspólną tylko nazwę.

- Obecnie ustanawiający zasady działania w rolnictwie niezbyt się liczą z opinią samych rolników, a przed wojną izby pełniły rzeczywistą rolę opiniotwórczą w parlamencie i doradczą na wsi - dodaje Czaja. - I nie należy też do końca o nas myśleć jak o związkach zawodowych, bo my nie urządzamy demonstracji.

Opolskich rolników w Krajowej Radzie Izb Rolniczych w Warszawie będzie reprezentował obecny prezes oraz Bogdan Zioła, dotychczas reprezentant opolskich producentów buraka cukrowego.

Wcześniej, od 12 do 20 kwietnia, opolscy rolnicy wybierali w powiatach swoich reprezentantów - przewodniczącego i delegata. Ci zaś wczoraj wybrali prezesa i delegata krajowego.