II Kiermasz Jesiennych Smaków Domowych

Archiwum Prywatne
Uśmiechnięte twarze i estetycznie podane lub zapakowane przetwory - na krapkowickiej wystawie pokazała się piękna jesień.
Uśmiechnięte twarze i estetycznie podane lub zapakowane przetwory - na krapkowickiej wystawie pokazała się piękna jesień. Archiwum Prywatne
Związek Śląskich Kobiet Wiejskich zorganizował w Krapkowicach II Kiermasz Jesiennych Smaków Domowych. Przetwory można było oglądać i próbować, a także dostać przepisy.

Pomysł imprezy podsunęła mi dwa lata temu koleżanka z koła - mówi Maria Żmija-Glombik, przewodnicząca zarządu Związku Śląskich Kobiet Wiejskich - która podzieliła się ze mną różnymi owocami, których mi akurat brakowało. Pomyślałam wtedy, że wszystkie możemy dzielić się z publicznością pomysłami i przepisami na jesienne przetwory i wystawiać do oglądania i do próbowania to, co najlepsze w dorobku śląskich kobiet.

W przygotowaniu imprezy pomógł nam bardzo burmistrz Krapkowic, który m.in. pozwolił bezpłatnie skorzystać z sali i ufundował nagrody.

W niedzielnej imprezie w krapkowickiej szkole podstawowej wzięło udział trzynaście kół ZŚKW. Panie przyjechały m.in. z Zużeli, Żywocic, Walec, Kórnicy, Strzeleczek, Brożca, Dziedzic oraz z Ucieszkowa, Przewozu, Mionowa, Dzierżysławic.

- Zawartość słoików z przetworami wyjmowałyśmy na półmiski i ludzie mogli oglądać i smakować oraz prosić gospodynie o konkretne przepisy - dodaje pani Żmija-Glombik. - Niektóre koła miały zresztą swoje najlepsze przepisy przygotowane na kartkach na potrzeby chętnych.

Na stołach znalazły się nie tylko jesienne przetwory. Podniebienie kusiły też rozmaite wypieki. Łączyło je to, że powstały na bazie owoców lub warzyw.

Panie z Walec oferowały także przysmak dla dzieci - słodko-kwaśną “nutelę śliwkową", będącą połączeniem śliwek i kakao. Na wielu stołach pojawiły się potrawy z dyni - zupy, sałatki, drzemy, konfitury, a nawet leczo dyniowe.

Część gospodyń na miejscu gotowała potrawy i częstowała nimi gości. Panie z Żużeli proponowały świeże kluski śląskie ze śliwkami. Koło z Ucieszkowa na bieżąco przygotowywało tradycyjne śląskie danie, czyli “bratkartofle" z kiszką.

Oko cieszyło nie tylko jedzenie, ale i wymyślne dekoracje i stroiki z użyciem kasztanów, grzybów itp. (największy grzyb stanął na stole koła z Dolnej koło Leśnicy).

Publiczność przybyła bardzo licznie. I to ona wybierała najpiękniejszy i najciekawszy stół (w konkursie tym wygrało koło z Żywocic). Kto się napróbował i napatrzył, ten mógł także słuchać i oglądać rozmaite występy artystyczne, uczniów i przedszkolaków z Krapkowic (ci ostatni zaprezentowali m.in. tańce), jak i dorosłych zespołów. “Walczanki" pokazały program wielokulturowy - po niemiecku, po polsku, po czesku i po śląsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska