II liga futsalu. OSiR Niemodlin pokonał Futsal Brzeg

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Starcie Marka Zagórskiego (z lewej) i Mateusza Wiercimoka.
Starcie Marka Zagórskiego (z lewej) i Mateusza Wiercimoka. Oliwer Kubus
W derbach regionu OSiR Niemodlin niespodziewanie pokonał faworyzowaną drużynę z Brzegu.

OSiR Niemodlin debiutuje w II-ligowych rozgrywkach i w dotychczasowych siedmiu spotkaniach zdobył tylko punkt. Do wczorajszego meczu z trzecimi w tabeli brzeżanami przystępował w roli autsajdera. Nie przestraszył się jednak faworyta i zdołał sprawić niespodziankę, wygrywając 2-1.

- Drużyna złożona jest z bardzo młodych zawodników, którzy dopiero zbierają doświadczenie - tłumaczył trener Dariusz Lubczyński. - Tkwi w nich spory potencjał, lecz potrzebują przynajmniej roku treningów, by móc skutecznie walczyć na parkietach.

Wczoraj gracze OSiR-u Niemodlin zostali nagrodzeni za mądrą i wyrachowaną grę. Bramki zdobywali po kontrach i strzałach Dawida Płazy. Filigranowy 16-latek wyróżniał się na tle starszych kolegów, imponując dryblingiem i świetną kontrolą nad piłką.

- Dawid posiada zadatki na dobrego piłkarza - komplementował swojego podopiecznego trener Lubczyński. - Mamy problemy w ofensywie, dlatego staramy się, zgodnie z piłkarską regułą, budować zespół od tyłu. Na treningach pracujemy głównie nad konsekwencją, tak by chłopaków nie ponosiła młodzieńcza fantazja.

OSiR Niemodlin - Futsal Brzeg 2-1 (2-1)

OSiR Niemodlin - Futsal Brzeg 2-1 (2-1)

1-0 Płaza - 14., 2-0 Płaza - 15., 2-1 Fabijaniak - 15.

>OSiR: Paradowski, Szymków - Gola, Kramczyński, Płaza, Ruciński, Patrys, Muraszko, A. Dec, P. Dec, Wiercimok, Dulski. Trener Dariusz Lubczyński.

>Futsal: Raczkowski - Nesterów, Łobodziec, Adamowski, Rabanda, Zagórski, Fabijaniak, Raczyński, Jaworski, Sierakowski, Kuczyński. Trener Tomasz Rabanda.

Sędziowali: Aleksandra Guzek i Bogusław Wójcik (oboje Katowice). Widzów 100.

Płaza trafiał dwukrotnie w 14. i 15. min. Kontaktowego gola strzelił już po chwili Janusz Fabijaniak. Po przerwie gra toczyła się niemal wyłącznie na połowie gospodarzy, ale piłka ani razu nie wpadała do ich siatki. Na przeszkodzie gościom stawał świetnie dysponowany Mateusz Szymków.

- Miałem dobry dzień - przyznawał bramkarz miejscowych. - Cieszę się, że swoimi interwencjami przyczyniłem się do naszego pierwszego zwycięstwa.

W ostatnich minutach pod polem karnym gospodarzy pojawił się golkiper przyjezdnych Marcin Raczkowski. Po jednym z jego uderzeń futbolówka odbiła się od poprzeczki i spadła w okolicach linii bramkowej.

- Wydawało mi się, że padł gol, ale sędziowie uznali inaczej - komentował Raczkowski. - To bolesna porażka, która komplikuje naszą sytuację w tabeli. Chcieliśmy się włączyć do walki o awans do I ligi, ale w obliczu przegranej może być o to trudno.

Rywalom sprzyjała fortuna. Przeważaliśmy i bodaj pięć razy trafialiśmy w słupek bądź poprzeczkę. Inna sprawa, że nie pokazaliśmy się z najlepszej strony. Większość z nas gra na trawie i ma w nogach ciężkie treningi.

- Waliliśmy głową w mur - dodawał Fabijaniak.- Szwankowała skuteczność, a bramki traciliśmy po własnych błędach. Co prawda mówiliśmy w szatni, że nie możemy lekceważyć rywali, lecz nie podeszliśmy do meczu, tak jak powinniśmy.

Gości dobrze rozpracował trener Lubczyński, który z takimi zawodnikami jak Fabijaniak czy Tomasz Rabanda do niedawna występował w I-ligowych Komprachcicach.

- Ekipa w Brzegu zrobiła duży postęp i nie jest tylko zlepkiem indywidualności, dlatego nasza wygrana tym bardziej cieszy - powiedział szkoleniowiec OSiR-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska