Przyjezdni już w 5 min wyszli na prowadzenie, po tym jak Oskara Radkiewicza pokonał Dawid Nagi. Był to jedyny strzał w światło bramki, jakie oddało Podbeskidzie w pierwszej części spotkania. Więcej z gry miała ekipa Piotrówki, choć trzeba przyznać, że optyczna przewaga nie przekładała się na groźne sytuacje podbramkowe. Wyrównanie to efekt niezłego uderzenia Kamila Mańkowskiego z dystansu.
- Pomyślałem sobie, że trzeba dać szansę na popełnienie błędu przeciwnikowi - utrzymywał Mańkowski. - Uderzyłem z 25 metrów i liczyłem, że bramkarz popełni jakiś błąd. I tak się stało, choć może nie był to jakiś wielki błąd, ale był. Sprawdziło się w tym wypadku powiedzenie, że kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.
Druga część była już bardziej wyrównana, choć to dalej miejscowi byli drużyną, która prowadziła grę. Oni też wyszli w 57 min na prowadzenie, po bramce zdobytych w niecodziennych okolicznościach. Kiks Szymona Jarosza, który miał miejsce na szesnastym metrze nie sposób zobaczyć na boiskach trzecioligowych. W zasadzie to taki kiks nie trafia się również na boiskach B- klasy. Takie zagranie można jedynie zobaczyć u kilkuletnich dzieci, które stawiają pierwsze nieporadne kroki piłkarskie. Z prezentu skorzystał Daniel Sroka, który pięknym uderzeniem pokonał bramkarza z Bielska.
Przyjezdnym potrzeba było ledwie sześciu minut, aby zdobyć dwie bramki i objąć prowadzenie. Po kolejnych sześciu minutach nasi zawodnicy doprowadzili do wyrównania, za sprawą Tarasa Nykołyszyna, który przebywał od trzech minut na placu gry. Na więcej graczy Piotrówki nie było już stać i musieli zadowolić się remisem, który w ich sytuacji jest praktycznie porażką.
LZS Piotrówka - Podbeskidzie II Bielsko- Biała 3-3 (1-1)
0-1 Nagi 5., 1-1 Mańkowski - 22., 2-1 Sroka - 57., 2-2 Jarosz - 61., 2-3 Mravec - 63 (karny)., 3-3 Nykołyszyn - 69.
Piotrówka: Radkiewicz - Jorge, Iwan, Shereni, Filipe (81. Dziliński) - Sroka, Wójcik (66. Nykołyszyn) Galdino, Mrożek, Tala (72. Pulkiw) - Mańkowski. Trener Jean Gaulista
Podbeskidzie II: Madejski - Kupczak, Jarosz, Kareta, Wentland - Żegleń, Mravec, Zakrzewski (62. Olszowski), Bartlewski, Nagi - Wojtasik (77. Jonkisz). Trener Andrzej Wyroba
Sędziował Robert Kowalczyk (Częstochowa).
Żółte kartki: Nykołyszyn - Mravec.
Widzów 60.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?