Irbis, czyli pantera, która przyjaźni się z yeti

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Małe pantery śnieżne można oglądać na wybiegu. Opiekuje się nimi matka.
Małe pantery śnieżne można oglądać na wybiegu. Opiekuje się nimi matka. Fot. sławomir mielnik
Himalaiści widują tego kota na wysokościach do 6700 m n.p.m. To kot bardzo skryty i tajemniczy. Jego młode można oglądać w zoo.

Kocięta przyszły na świat w maju, ale dopiero niedawno matka zdecydowała się pokazać je światu. Na wybiegu, jak to maluchy, dokazują i baraszkują, a ich ulubioną zabawą jest polowanie i ucieczka. W ten sposób uczą się dorosłego życia.

Narodziny kocich bliźniąt to dla ogrodu duża sprawa, bo trzeba było na nie czekać prawie 16 lat. Pierwsze pantery pojawiły się w Opolu po powodzi. Polsko-angielska para nie była jednak w stanie się „dogadać”.

- Samica była bardzo dobra, wykazywała ruję, „rolowała” przed samcem, tak samo jak robią to domowe kotki, ale on nie był nią kompletnie zainteresowany. Nie wiemy dlaczego - prawdopodobnie chodziło o kwestie hormonalne związane z niedoborem androgenów - wyjaśnia Krzysztof Kazanowski, wicedyrektor w opolskim zoo.

Kolejny samiec, którego dla niej sprowadzono, okazał się „kilerem”, który podczas krycia łapał samicę zębami nie za kark, ale za gardło, zadając jej poważne rany.

Po jednym z takich miłosnych uniesień udało się mimo poważnych obrażeń samicę odratować. Koordynator gatunku znów jednak polecił połączyć zwierzęta. To był ostatni raz. Potem, gdy do ogrodu trafiła kolejna para: ona - Doris z Krakowa, on - Indus z Bazylei, wreszcie pojawiły się młode. Pierwsze w 2014 roku, ale ich nie udało się odchować. Najnowszy przychówek pojawił się teraz i póki co ma się świetnie.

To sukces, bo irbisy są skrajnie zagrożone wyginięciem. - Na wolności żyje ich do 4 do 6 tysięcy. Przy czym to tylko szacunki, bo pantera śnieżna żyje w tak trudnym terenie i jest tak skrytym kotem, że tych pomiarów dokonuje się na podstawie śladów czy odkrytych gniazd, a nierzadko nawet poprzez analogię, jeśli mamy do czynienia z podobnym terenem. Wiadomo natomiast z całą pewnością, że liczba ta spada, a jest to związane z działalnością człowieka - mówi Krzysztof Kazanowski.
Szczegółowe dane mamy za to o zwierzętach żyjących w niewoli. Na świecie, nie licząc Chin, żyje ich nieco ponad 3 tysiące.

- Ta populacja daje rocznie około 200 młodych. Dlaczego tylko tyle? Bo każde narodziny są kontrolowane przez koordynatora gatunku, który zajmuje się kojarzeniem par. To on daje „zielone świtało” na rozmnażanie panter w danym ogrodzie. - Trzeba to robić z rozmysłem, po to, aby nie pojawiło się zbyt wiele młodych od tej samej samicy w populacji utrzymywanej w warunkach zoo. Innymi słowy - by zróżnicowanie genetyczne tej populacji było jak największe - wyjaśnia Kazanowski.

Irbisy to jedne z najbardziej tajemniczych i jednocześnie najsłabiej poznanych kotów. Występują głównie w Himalajach i na Wyżynie Tybetańskiej oraz w Azji Środkowej. Latem można je spotkać na wysokościach od 3500 do nawet 6700 m n.p.m. Jest tam widywany przez himalaistów (niektórzy żartują, że ten kot może spotykać yeti). Zimą irbis schodzi niżej, ale i tak większość swojego życia spędza w krainie wiecznego lodu i śniegu. Stąd jego wyjątkowe przystosowanie.

- Opuszki pantery śnieżnej są porośnięte futrem, by sprawniej mogła się poruszać w terenie. Ma bardzo gęste futro, nawet na ogonie, który przez to wygląda, jakby cały czas był nastroszony - mówi Krzysztof Kazanowski.

Pantery śnieżne to świetni skoczkowie. Potrafią w locie pokonywać nawet 15 metrów (kiedyś za rekordzistę uważany był kuguar, który skacze na odległość 12 metrów). Ciekawe są także dźwięki wydawane przez irbisy. Koty te nie ryczą tak głośno jak reszta wielkich kotów, przypomina to raczej ryk pumy.

Co w zoo W ramach tego cyklu opisujemy życie mieszkańców opolskiego ogrodu. Opiekunowie opowiadają o zwyczajach i najciekawsze historie związane z opolskim zoo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska